Australian Open. Murray doczekał się na dziką kartę. Kokkinakis też zagra w turnieju

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Andy Murray nie zgłosił się do eliminacji Australian Open, ale dobrze wiedział, co robi. Na organizatorów spadłaby lawina krytyki, gdyby przy wręczaniu dzikich kart zapomnieli o pięciokrotnym finaliście własnej imprezy. Specjalną przepustkę do drabinki głównej otrzymali też m.in. Thanasi Kokkinakis i Destanee Aiava. 

Organizatorzy australijskiej lewy Wielkiego Szlema stopniowo odkrywali karty. Przed świętami radosne informacje o możliwości występu w Autralian Open bez konieczności gry w eliminacjach otrzymali: Marc Polmans, Christopher O’Connell, Daria Gavrilova, Astra Sharma, Maddison Inglis i Lizette Cabrera. Wszyscy wymienieni są reprezentantami Australii i w przeszłości grali już w turnieju głównym w Melbourne Park. Największe sukces z tej grupy osiągnęła Gavrilova, która przez dwa lata z rzędu docierała do 1/8 finału. Z kolei Sharma grała w finale gry mieszanej w 2019 roku.

W niedzielę poinformowano do kogo trafią kolejne ,,dzikie karty”. Tym razem jednym z wyróżnionych jest ten, na którego kibice czekali najbardziej – Andy Murray. Szkot pięciokrotnie grał w finale Australian Open, ale nigdy nie wygrał tej imprezy. Dwa lata temu ze łzami w oczach mówił, że być może rozgrywa ostatni turniej w karierze. Na szczęście kariera Murray’a wciąż trwa, a stan zdrowia pozwala mu na kolejny – już czternasty – występ w Melbourne.

Dzikie karty do turnieju głównego mężczyzn trafiły również w ręce Sumita Nagala, Aleksandara Vukicia, Alexa Bolta i Thanasiego Kokkinakisa. Dwóm pierwszym pozwoli to na debiut w Australian Open. Z kolei Kokkinakis grał w turnieju głównym Australian Open już cztery razy, a jego dorobek byłby jeszcze okazalszy, gdyby nie problemy zdrowotne. Choć 24-latek nie rozegrał żadnego oficjalnego meczu od września 2019 roku, zapewnia, że jest gotowy do rywalizacji i czuje się świetnie.

Dzikie karty do turnieju głównego kobiet otrzymały natomiast Destanee Aiava, Arina Rodionova i Xiyu Wang. Chinka to równieśniczka Igi Świątek, która podobnie jak Polka wygrywała turnieje wielkoszlemowe w kategorii juniorek. W 2018 roku wygrała Wimbledon w grze podwójnej (grając w parze z Xinyu Wang), a niedługo później US Open w grze pojedynczej.

W ten sposób rozdysponowano niemal wszystkie dzikie karty. W rękach organizatorów pozostają ostatnie dwie przepustki, po jednej do turnieju mężczyzn i do turnieju kobiet. Zawody ruszą 8 lutego.

Dzikie karty do Australian Open 2021:

Mężczyźni: Andy Murray (Wielka Brytania), Sumit Nagal (Indie), Marc Polmans, Thanasi Kokkinakis, Alex Bolt, Aleksandar Vukic, Christopher O’Connell (wszyscy Australia)

Kobiety: Xiyu Wang (Chiny), Daria Gavrilova, Astra Sharma, Maddison Inglis, Lizette Cabrera, Destanee Aiava, Arina Rodionova (wszystkie Australia)