Wiedeń. Murray znalazł sposób na Hurkacza

/ Lena Hodorowicz , źródło: własne, foto: AFP

Andy Murray pokonał Huberta Hurkacza w pierwszej rundzie turnieju rangi ATP 500 w Wiedniu. Trzykrotny mistrz imprez wielkoszlemowych zrewanżował się Polakowi za ich poprzednie spotkania.

Poniedziałkowy mecz był trzecim starciem Hurkacza i Murraya w tym sezonie. Do pierwszego z nich doszło w drugiej rundzie w Cincinnati. Wówczas nasz reprezentant wygrał 7:6(4), 6:3. Nieco ponad miesiąc później, pod koniec września w Metz, ponownie doszło do pojedynku tych tenisistów. Ponadto, mecz ten również zakończył się rezultatem 7:6(4), 6:3 na korzyść Polaka.

Po zakończeniu pierwszej partii na korcie centralnym w Wiedniu było już pewne, że ten mecz skończy się innym wynikiem niż dwa poprzednie. W całej pierwszej odsłonie Murray pewnie wygrywał własne gemy serwisowe, ani razu nie musiał bronić break pointów. Nasz tenisista musiał bronić się już w trzecim gemie, i choć wtedy jeszcze utrzymał serwis, to nie powtórzył tej sztuki kilka gemów później, w decydującym momencie tej partii. Murray wyszedł na prowadzenie 5:4, a następnie domknął seta własnym podaniem.

W drugim secie sytuacja zmieniała się wiele razy, pomimo tego, że żaden z tenisistów ani razu nie stracił podania. Hubert Hurkacz miał trzy okazje do przełamania przy stanie 3:2, ale Szkot wyszedł z sytuacji zagrożenia. Chwilę później to 34-latek wypracował sobie break pointy, lecz tym razem podanie utrzymał Polak. Gemy nie były wygrywane łatwo, lecz do żadnego przełamania nie doszło, a o losach tej partii zadecydował tiebreak. Pomimo wczesnego prowadzenia Szkota i piłki meczowej na jego korzyść, to tenisista z Wrocławia wygrał tę odsłonę i doprowadził mecz do decydującego seta.

Ten zaczął się dobrze dla naszego reprezentanta. Już na samym początku uzyskał przewagę przełamania. Nie mógł się nim jednak długo cieszyć, ponieważ Murray błyskawicznie odrobił straty. Od tego momentu spotkanie układało się po myśli triumfatora trzech turniejów wielkoszlemowych. Pomimo walki do ostatniej piłki i szans na przełamanie powrotne dla Hurkacza, Szkot wyserwował sobie zwycięstwo w tym meczu.

W drugiej rundzie Andy Murray spotka się z Carlosem Alcarazem. Młody Hiszpan pokonał w dwóch setach Dana Evansa.


Wyniki

Pierwsza runda singla

Hubert Hurkacz (Polska, 5) – Andy Murray (Wielka Brytania, WC) 4:6, 7:6(6), 3:6

Ranking WTA. Świątek bez zmian, awans Kontaveit

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Mimo że Iga Świątek nie grała nigdzie w ubiegłym tygodniu, to zachowała 11. miejsce w najnowszym zestawieniu WTA. Z kolei Magda Linette spadła o dwie lokaty, a Magdalena Fręch wypadła z czołowej „setki”.

W poprzednim tygodniu odbyły się dwa turnieje WTA: w Moskwie i na Teneryfie. W żadnym z nich nie brała udziału Iga Świątek, ale nie wpłynęło to na lokatę Polki w najnowszym notowaniu WTA. Mistrzyni Roland Garros 2020, która jest już pewna gry w WTA Finals, zachowała 11. miejsce w rankingu.

O dwie pozycje spadła natomiast Magda Linette. Poznanianka jest aktualnie 54. tenisistką na świecie. Spadek zanotowała też Magdalena Fręch. Łodzianka wypadła tym samym z czołowej „setki”, w której debiutowała przed tygodniem i plasuje się obecnie na 102. miejscu.

W najlepszej „dziesiątce” nie doszło do żadnych zmian. Liderką rankingu pozostaje Ashleigh Barty. Wiadomo już, że Australijka zakończy sezon 2021 na pierwszym miejscu, mimo tego, iż wycofała się z Turnieju Mistrzyń. Drugą pozycję zajmuje Aryna Sabałenka, a Top 3 zamyka Karolina Pliszkova.

Po triumfie w stolicy Rosji, Anett Kontaveit awansowała o sześć oczek i jest 14. zawodniczką na świecie. Dodatkowo Estonka cały czas walczy o udział w WTA Finals. W tym tygodniu 25-latka z Tallinna będzie rywalizować w Kluż-Napoce. Inna mistrzyni z ubiegłego tygodnia, czyli Ann Li, po zwycięstwie na Teneryfie, zadebiutowała w Top 50. Zajmuje obecnie 48. miejsce (awans o 12 oczek).

Ranking ATP. Debiut Zielińskiego w czołowej „setce” deblistów

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: Olimpia Dudek

Hubert Hurkacz zachował miejsce w najlepszej „dziesiątce” singlistów, w której doszło do dwóch zmian. Z kolei z debiutu w Top 100 zestawienia deblistów może cieszyć się Jan Zieliński.

Hubert Hurkacz pozostał na 10. miejscu w najnowszym notowaniu ATP. Niewiele zabrakło, a Polak wyprzedziłby Dominika Thiema, któremu odjęto punkty za triumf w Wiedniu w 2019 roku. Austriak spadł na 9. pozycję i ma 27 punktów przewagi nad wrocławianinem. Triumfator US Open 2020 zawdzięcza ją dopisaniu punktów za rezultat osiągnięty podczas Erste Bank Open w 2020 roku. Możliwe więc, że już w przyszłym tygodniu Hurkacz zanotuje najwyższą lokatę w karierze i tym samym będzie najwyżej notowanym polskim singlistą w historii.

To jednak będzie zależało od występu „Hubiego” w stolicy Austrii, a także od wyników rywali, którzy gonią światową czołówkę. Najbardziej może Polakowi zagrozić Jannik Sinner. Włoch prezentował świetną formę w ubiegłym tygodniu w Antwerpii, gdzie sięgnął po piąty triumf w karierze i to w dodatku bez straty seta. 20-latek z Półwyspu awansował na 11. miejsce w rankingu, co jest jego najlepszym wynikiem. Z „życiówki” może też cieszyć się Casper Ruud. Norweg wyprzedził Thiema i od poniedziałku jest ósmym tenisistą świata.

Drugą rakietą Polski pozostał Kamil Majchrzak. Piotrkowianin przesunął się ze 119. na 118. pozycję. Top 3 Polaków zamyka Kacper Żuk. 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego awansował o sześć oczek i zajmuje aktualnie 163. miejsce.

Wielkie powody do radości ma Jan Zieliński. Warszawianin zadebiutował w Top 100 zastawienia deblistów i jednocześnie dołączył w tym gronie do Łukasza Kubota (22. lokata) i Huberta Hurkacza (44. lokata). W tym tygodniu Zieliński wystąpi w parze z Szymonem Walkówem w challengerze w Ismaning. Polski duet został rozstawiony z numerem 2.