Zawody w Miami do tej pory nie należały do szczególnie szczęśliwych dla Magdy Linette, ale tegoroczna edycja może być dla Polki wyjątkowa. Nasza reprezentantka w pierwszej rundzie pokonała 7:6(4), 6:4 Chinkę Qinwen Zheng. W kolejnym meczu nie będzie miała nic do stracenia, bowiem po drugiej stronie siatki stanie Ons Jabeur.
Linette po raz siódmy startuje w największym turnieju rozgrywanym na Florydzie. Do tej pory nie wiodło jej się tam nadzwyczajnie. W turniejach głównych wygrała tylko trzy spotkania, z czego jedno po kreczu w drugim gemie. Dzisiejsza rywalka, Chinka Qinwen Zhang, to najwyżej notowana zawodniczka, jaką pokonała w Miami. Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że gra Polki wyglądała dużo lepiej od tego, co widzieliśmy dwa tygodnie temu w Indian Wells. Na dodatek im ważniejszy moment spotkania, tym trudniej było 19-letniej Chince dotrzymać kroku.
Skoro już przywołaliśmy imprezę w Indian Wells, to przypomnijmy, że Linette przegrała tam w pierwszej rundzie 4:6, 6:7(1) z Australijką Astrą Sharmą. Rywalka była jak najbardziej w zasięgu, jednak Polka popełniła mnóstwo niewymuszonych błędów. Na pewno nie pomagał jej w tym porywisty wiatr, ale warunki takie same były dla obydwu tenisistek…
Pod tym względem występ w Miami na pewno był dla naszej tenisistki przyjemniejszy. Warunki atmosferyczne były o wiele bardziej sprzyjające, a gra Linette nabrała na jakości. Zheng potrafiła się odgryzać, zwłaszcza za pomocą bekhendu, ale miała po swojej stronie za mało argumentów. Mocno zawodził ją przede wszystkim pierwszy serwis. Tylko 45 procent celności pierwszego podania to na pewno wynik poniżej oczekiwań.
To nie było jednak zmartwienie Linette, która pewnie czuła się na returnie i nie dawała się zdominować rywalce. Ponadto świetnie wykorzystywała okazje na przełamanie. Z sześciu break-pointów wykluło się aż pięć przełamań! Zaznaczyliśmy to zresztą na samym początku. Linette najlepiej grała w najważniejszych momentach.
Przełamania to jedno, a rozstrzygnięcie seta na swoją korzyść to drugie. Zheng bowiem traciła serwis, ale zarówno w pierwszej, jak i drugiej partii odrabiała straty. Na szczęście Linette zachowywała zimną krew. W tie-breaku pierwszego seta była niemal bezbłędna. Z kolei w końcówce drugiej odsłony rywalizacji wygrała 12 z ostatnich 16 punktów, dzięki czemu z 3:4 w kilka minut zrobiło się 6:4. Cały mecz trwał natomiast godzinę i 50 minut.
W drugiej rundzie Linette zagra z rozstawioną z numerem ,,8″ Ons Jabeur. Tunezyjka to aktualnie dziesiąta zawodniczka w rankingu WTA. Podobnie jak wszystkie pozostałe rozstawione zawodniczki, w pierwszej rundzie miała ,,wolny los”.
W zeszłym roku Polka i Tunezyjka zagrały ze sobą na kortach Rolanda Garrosa. Jabeur niespodziewanie przegrała pierwszego seta, ale ostatecznie pewnie zwyciężyła 3:6, 6:0, 6:1.
Wyniki
Pierwsza runda:
Magda Linette (Polska) – Qinwen Zheng (Chiny) 7:6(4), 6:4