Iga Świątek szczerze o budowaniu wizerunku i sferze biznesowej

/ Izabela Modrzewska , źródło: https://www.tennismajors.com/; oprac. własne, foto: AFP

Polska tenisistka po sukcesach w zeszłym sezonie utrzymuje się na topie rankingu WTA już od prawie roku. Z jej osiągnięciami wiąże się również rozwój biznesowy i coraz większa rozpoznawalość poza kortem. W 2022r. znalazła się na piątym miejscu najlepiej zarabiających sportsmenek z dochodami rzędu 14.9 millionów dolarów. Iga Świątek konsekwetnie buduje swój wizerunek, ale chce to robić na własnych zasadach. 

Polka od początku swojej kariery stawia na autentyczność. Media społecznościowe są dla niej platformą nie tylko do komunikacji z fanami, ale jaka sama mówi „jest to dla niej przestrzeń gdzie może być kreatywna”. Swoją platformę wykorzystuje również do mówienia o tym, co dla niej ważne. Często porusza trudne tematy, takie jak wojna na Ukrainie czy zdrowie psychiczne. Jej pasją są książki, a wyzwanie #czytajzIgaw2023 momentalnie okazało się sukcesem. Obecnie na swoim instagramie ma już milion obserwujących, a jej popularność również wśród potencjalnych sponsorów stale rośnie.

Świątek jak sama przyznała w eseju dla Player’s Tribune jest introwertyczką. Jednak jej osobowość nie przeszkadza jej w kreowaniu własnej marki. Pod koniec ubiegłego roku zdecydowała się podpisać kontrakt z największą agencja sportową na świecie.

– Obecnie pracuję z IMG i wciąż mam swój polski zespół, w którym moja PR manager pomaga mi z rodzimymi kontraktami. Mam w tym kraju największy wpływ i chcę to wykorzystać. IMG zajmuje się moją sferą biznesową na skalę globalną i nie mogę się doczekać by zobaczyć jak to wpłynie na moją karierę – mówi Iga.

Świątek jest aktualnie podopieczną Maxa Eisenbuda, wiceprezesa IMG tennis. Kiedyś kierował on karierą Marii Szarapowej, a dziś ma pod swoimi skrzydłami Emmę Raducanu, która odniosła wielki marketingowy sukces. Ale jak sam podkreśla, nie każdy tenisista ma takie same priorytety.
-Odnoszę wrażenie, że Iga chce po prostu mieć wokół siebie samych profesjonalistów, którzy pomogą jej w każdym aspekcie kariery – przyznaje.

Istnieje przekonanie, że bycie numerem jeden wiąże się z presją posiadania najbardziej lukratywnych sponsorów. Dla Igi priorytetem jest tenis, a sfera biznesowa jest naturalnym przedłużeniem kariery. W wywiadzie podkreśla, że „rozwijanie biznesu jest dla niej dobrym wyzwaniem, które jej się podoba”. Jej psycholog, Daria Abramowicz dodaje, że tenisistka ma jeszcze dużo czasu na zdecydowanie czego oczekuje i co jest dla niej ważne.

Polka ma obecnie podpisane z kontrakty z PZU, Tecnifibre, Rolex, Xiaomi, a kilka dni temu dołączyła do jej zespołu firma OSHEE. Wybór sponsora nie jest przypadkowy. Iga niejednokrotnie podkreślała, jak ważne jest dla niej promowanie polskich produktów na rynku globalnym. Eisebund potwierdza, że liczba potencjalnych sponsorów jest duża. Według niego, jest to związane nie tylko z jej osiągnięciami na korcie, ale również jej unikatową osobowością i szczerością. Zespół bardzo stawia na jakość i długotrwałość umów. Spływające oferty są dokładnie selekcjonowane. – Iga nie chce wielu kontraktów, myśle, że to po prostu nie jest w jej stylu. (…) Na pewno będzie ich więcej, ale nie będzie ich dużo bo takie są odgórne oczekiwania – przyznaje przedstawiciel IMG.

Polska tenisistka jest perfekcjonistką. Chce osiągać jak najlepsze rezultaty w tenisie, jednak poza nim nie konkuruje z innymi zawodniczkami. Wybrała swoją ściężkę rozwoju, która jest dopasowana do jej własnych potrzeb i charakteru. – Nie udaje kogoś kim nie jestem. Być może niektórzy mogą się ze mną identyfikować bo tak jak ja są introwertykami. Nie każdy jest ekstrawertykiem, dla wszystkich znajdzie się miejsce – podkreśla Iga. Sama jeszcze nie wie, czy chce stać się globalną marką. Jeśli jednak tak zdecyduje i jej się to uda, może na dobre zmienić postrzeganie czym jest „gwiazda sportu”.