Indian Wells. Fritz i Rublow powalczą o finał

/ Dominika Opala , źródło: www.atp.com /własne, foto: AFP

Andriej Rublow przedłużył zwycięską serię do 13 meczów. W ćwierćfinale rozstawiony z „siódemką” tenisista pokonał w dwóch setach Grigora Dimitrowa. Do półfinału imprezy drugi rok z rzędu awansował Taylor Fritz. Amerykanin wyeliminował w trzech setach Miomira Kecmanovicia.

Andriej Rublow kontynuuje dobrą passę także na kortach w Indian Wells. 24-latek z Moskwy pierwszy raz w karierze awansował do półfinału tej imprezy i jednocześnie zanotował trzynaste zwycięstwo z rzędu. Przed startem w Indian Wells, podopieczny Fernando Vicente sięgnął po tytuły w Marsylii i Dubaju.

W piątek sposobu na Rublowa nie znalazł Grigor Dimitrow. Obaj zawodnicy starali się przejmować inicjatywę w wymianach, ale to młodszy z nich był solidniejszy z linii końcowej. To właśnie on jako pierwszy zyskał przełamanie, już w piątym gemie. Przewaga Rublowa utrzymywała się przez kilka gemów, ale Bułgar cały czas starał się wywierać presję. Udało mu się skruszyć opór serwisowy rywala, kiedy ten serwował przy wyniku 5:4, by zakończyć seta. Wtedy 30-latek z Chaskowa popisał się świetną defensywą i jeszcze lepszym atakiem. W efekcie odrobił straty, ale Rublow błyskawicznie odpowiedział i dołożył kolejne przełamanie w jedenastym gemie. Następnie, za czwartą piłką setową, wygrał partię otwarcia.

Solidną i skuteczną grę tenisista rozstawiony z „7” kontynuował w drugiej odsłonie. Dimitrow, który w drodze do ćwierćfinału stracił podanie tylko raz, w tym meczu nie mógł tak samo polegać na serwisie. Rublow szybko wyszedł na prowadzenie 5:1 i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Bułgar obronił wówczas jedną piłkę meczową, ale w kolejnym gemie ta sztuka już mu się nie udała, choć miał jeszcze szansę, by odrobić częściowe straty. W efekcie zeszłoroczny półfinlaista BNP Paribas Open 2022 pożegnał się z turniejem po 92 minutach.

– Zagrałem naprawdę dobrze. Od początku chodziło o to, kto będzie pierwszy. Kto zacznie prowadzić wymianę, kto zacznie dyktować agresywniejszą grę. Każdy z nas lubi mieć kontrolę w wymianach, więc chodziło o to, kto będzie pierwszy – podsumował Rublow, który w walce o finał zmierzy się z Taylorem Fritzem.

Amerykanin przedłużył w piątek nadzieje gospodarzy na pierwszy triumf ich zawodnika od 21 lat. Fritz pokonał Miomira Kecmanovicia, choć nie był to łatwy pojedynek. W partii otwarcia obaj zawodnicy mieli okazje na zdobycie przełamania, ale ostatecznie losy seta rozstrzygnął tie-break. W nim reprezentant gospodarzy stracił komfortowe prowadzenie 5-1. ale ostatecznie zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Druga odsłona to dominacja Fritza, który był bliżej pierwszego przełamania w meczu. Serb dzielnie się bronił, a chwila dekoncentracji rywala sprawiła, że to on zyskał breaka w ósmym gemie. Dzieła dokończył w kolejnym gemie i tym samym wyrównał stan meczu.

Kecmanović nie poszedł jednak za ciosem,a jego gra całkowicie się posypała. W efekcie, w decydującej partii, która trwała tylko 25 minut, Fritz stracił zaledwie gema. Amerykanin awansował do półfinału BNP Paribas Open drugi rok z rzędu.


Wyniki

Ćwierćfinały singla:

Andriej Rublow (7) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 33) 7:5, 6:2

Taylor Fritz (USA, 20) – Miomir Kecmanović (Serbia) 7:6(5), 3:6, 6:1