Lexington. Williams przegrała z tenisistką z drugiej setki rankingu

/ Szymon Adamski , źródło: własne , foto: AFP

Żadnej rozstawionej zawodniczce nie udało się awansować do półfinałów turnieju WTA w Lexington. Największą niespodzianką jest porażka Sereny Williams, która uległa notowanej w drugiej setce rankingu Shelby Rogers, mimo że wygrała pierwszego seta 6:1. 

Takie porażki przytrafiają się Williams bardzo rzadko, ale też takie turnieje należą do rzadkości. Po meczu 1/8 finału 23-krotna mistrzyni imprez wielkoszlemowych powiedziała, że po raz pierwszy nie przyjechała na zawody, żeby je wygrać. Celem było rozegranie kilku spotkań i sprawdzenie się w warunkach meczowych po półrocznej przerwie związanej z pandemią koronawirusa.

Niezależnie od tych słów, Williams pozostawała faworytką nie tylko meczu ćwierćfinałowego, ale całej imprezy. W starciach z Bernardą Perą i starszą siostrą przegrywała pierwsze partie i musiała odrabiać straty, więc wygranie pierwszego seta 6:1 z Shelby Rogers zapowiadało miłą odmianę i łatwo wygrany mecz. Stało się jednak zupełnie inaczej. Williams straciła kontrolę nad wydarzeniami na korcie i ani razu nie była w stanie przełamać przeciwniczki. Sklasyfikowana na 116. miejscu Rogers odniosła jeden z największych sukcesów w karierze. Wygrała z utytułowaną rodaczką 1:6, 6:4, 7:6(5), a dzięki zdobytym w Lexington punktom powróci po ponad dwóch latach do czołowej setki rankingu WTA.

Półfinałową rywalką Rogers będzie Jil Teichmann, jedyna tenisistka spoza Stanów Zjednoczonych wciąż licząca się w walce o tytuł. 23-latka ze Szwajcarii nie straciła jeszcze ani jednego seta. W ćwierćfinale pokonała 6:2, 6:4 Cici Bellis.

Parę półfinałową w dolnej połowie drabinki utworzyły natomiast Jennifer Brady (druga z tenisistek, które nie straciły seta) i Cori Gauff. Obie walczą w Lexington nie tylko o jak najlepszy wynik, ale też o cenne punkty do rankingu. Znajdują się bowiem na pozycjach, które mogą, ale nie muszą dać rozstawienia podczas US Open. Po doliczeniu punktów za półfinał zajmują odpowiednio 45. i 48. miejsce. W obliczu wielu rezygnacji wydaje się, że nawet miejsce pod koniec piątej dziesiątki okaże się wystarczające.

 


Wyniki

Ćwierćfinały:

Shelby Rogers (USA) – Serena Williams (USA, 1) 1:6, 6:4, 7:6(5)
Jill Teichmann (Szwajcaria) – Cici Bellis (USA) 6:2, 6:4
Jennifer Brady (USA) – Marie Bouzkova (Czechy) 6:1, 6:2
Cori Gauff (USA) – Ons Jabeur (Tunezja, 8) 4:6, 6:4, 6:1