Roland Garros. Trzysetowe zwycięstwo Zvereva, niespodziewana porażka Bautisty Aguta

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne, foto: AFP

Alexander Zverev tym razem nie stracił seta i pokonał Romana Safiullina 7:6(4), 6:3, 7:6(1) w drugiej rundzie Roland Garros. Zaskakującą porażkę poniósł za to Roberto Bautista Agut, który uległ Henriemu Laaksonenowi 3:6, 6:2, 3:6, 2:6.

Rozstawiony z „szóstką” Niemiec miał bardzo trudną przeprawę w pierwszej rundzie ze swoim rodakiem Oscarem Otte. Jeden z faworytów do zwycięstwa w całym turnieju musiał odrabiać stratę dwóch setów. Ostatecznie wszystko skończyło się dla niego szczęśliwie.

W drugiej rundzie nie było takich emocji, chociaż spotkanie nie należało do najłatwiejszych. Safiullin zaprezentował się całkiem przyzwoicie i starał się stawiać czoła bardziej utytułowanemu rywalowi. Dwie z trzech partii rozstrzygnęły się w tie-breaku, co świadczy o skali trudności zadania, przed jakim stanął reprezentant naszych zachodnich sąsiadów. W najważniejszych momentach Zverev pokazał klasę i opanowanie.

Ostatecznie turniejowa „szóstka” wygrała 7:6(4), 6:3, 7:6(1). Kolejnym rywalem tenisisty z Hamburga będzie Serb Laszlo Dżjere, który pokonał swojego rodaka Miomira Kecmanovicia w pięciosetowej batalii 4:6, 4:6, 6:3, 6:2, 6:3.

Niespodziewanej porażki doznał natomiast Roberto Bautista Agut. Rozstawiony z „jedenastką” Hiszpan był zdecydowanym faworytem starcia z Henri Laaksonenem. Szwajcar był jednak lepszym zawodnikiem w praktycznie każdym elemencie. Zakończył mecz z dziesięciopunktową przewagą uderzeń kończących nad niewymuszonymi błędami. Doświadczony Hiszpan miał w tej statystyce bilans ujemny. Spotkanie trwało około dwóch i pół godziny i zakończyło się wynikiem 6:3, 2:6, 6:3, 6:2 dla 29-latka reprezentującego Szwajcarię, ale urodzonego w Finlandii.

Kolejnym rywalem Laaksonena będzie Kei Nishikori. Japończyk rozegrał już w Paryżu dwie pięciosetówki. W środę stoczył blisko czterogodzinny bój z Karenem Chaczanowem. Dla Nishikoriego trwający turniej jest bardzo ważny, ponieważ grozi mu duży spadek w rankingu. Broni bowiem punktów za ćwierćfinał z 2019 roku. Istniało nawet ryzyko, że spadnie tak nisko, iż nie będzie mógł wystąpić w turnieju olimpijskim. Zwycięstwami nad Gianessim i Chaczanowem znacznie poprawił jednak swoją sytuację.

Pięciosetówkę rozegrali też Alejandro Davidovich Fokina i Botic Van de Zandschulp. Pogromca Huberta Hurkacza po raz kolejny przeprowadził szaleńczą pogoń. Tym razem jednak bez szczęśliwego zakończenia. Odrobił stratę dwóch setów, lecz w decydującej partii uległ Hiszpanowi 4:6.


Wyniki

Druga runda singla:

Alexander Zverev (Niemcy, 6) – Roman Safiullin (Rosja) 7:6(4), 6:3, 7:6(1)

Henri Laaksonen (Szwajcaria) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 11) 6:3, 2:6, 6:3, 6:2

Casper Ruud (Norwegia, 15) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:3, 6:2, 6:4

Kei Nishikori (Japonia) – Karen Chaczanow (Rosja, 23) 4:6, 6:2, 2:6, 6:4, 6:4

Fabio Fognini (Włochy, 27) – Marton Fucsovics (Węgry) 7:6(6), 6:1, 6:2

John Isner (USA, 31) – Filip Krajinović (Serbia) 7:6(6), 6:1, 7:6(5)

Federico Delbonis (Argentyna) – Pablo Andujar (Hiszpania) 4:6, 6:1, 3:6, 6:3, 6:2

Laszlo Dżjere (Serbia) – Miomir Kecmanović (Serbia) 4:6, 4:6, 6:3, 6:2, 6:3

Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) – Botic Van de Zandschulp (Holandia) 6:4, 6:4, 5:7, 2:6, 6:4