Sabałenka lepsza w białoruskim boju, Stephens za burtą!

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Aryna Sabałenka zdołała odwrócić losy meczu z Wiktorią Azarenką i zameldowała się w drugiej rundzie. Tego nie dokonała za to Sloane Stephens, która uległa kwalifikantce Annie Kalińskiej. Łatwego spotkania nie miała też Simona Halep. Rumunce zacięty opór stawiła Nicole Gibbs.

Starcie dwóch Białorusinek zapowiadało się niezwykle ciekawie. Dawna mistrzyni próbująca wrócić do dawnej formy kontra pretendentka do powtórzenia sukcesów rodaczki. Lepiej pojedynek rozpoczęła Wiktoria Azarenka, która uzyskała przełamanie już w trzecim gemie. Tę przewagę utrzymała do końca, a w ostatnim gemie seta dołożyła kolejnego breaka.

Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia dwukrotnej mistrzyni wielkoszlemowej 2:0. Wydawało się, że pójdzie ona za ciosem i nie wypuści tej okazji z rąk. Wrażenie było mylne. Aryna Sabałenka natychmiast odrobiła straty i z gema na gem polepszała swoją grę. Upragnione przełamanie zdobyła w siódmym gemie i do końca kontrolowała przebieg seta.

W decydującej odsłonie to ponownie Azarenka przełamała jako pierwsza, ale na niewiele się to zdało. Sabałenka była konsekwentna i coraz pewniej czuła się na korcie. W dziesiątym gemie presji nie wytrzymała starsza z Białorusinek i tym samym tenisistka rozstawiona z „9” awansowała do drugiej rundy po ponad dwóch godzinach gry.

Z kolei niespodziewanie z turniejem pożegnała się Sloane Stephens, mistrzyni US Open sprzed dwóch lat. Pogromczynią Amerykanki okazała się Anna Kalińska. W partii otwarcia tenisistki pewnie utrzymywały podania aż do ósmego gema. Wtedy to Rosjanka wykorzystała słabszy moment gry rywalki i uzyskała kluczowe przełamanie.

W drugim secie sytuacja wyglądała nieco inaczej. Serwis już nie był najmocniejszą bronią tenisistek i na początku odsłony zawodniczki wymieniły się breakami. Stephens grała nierówno, a Kalińska czekała na swoje okazje. Taka przydarzyła się w dziewiątym gemie. Rosjanka poszła za ciosem, przełamała przeciwniczkę, a w następnym gemie, za trzecią piłką meczową, dokończyła dzieła i sprawiła największą niespodziankę dnia. W kolejnej rundzie zmierzy się z Kristie Ahn, która pokonała inną triumfatorkę US Open – Swietłanę Kuzniecową.

Świeżo upieczona mistrzyni Wimbledonu też nie miała łatwej przeprawy. Simona Halep stoczyła zacięty pojedynek z Nicole Gibbs. Mecz stał na wysokim poziomie, a obie tenisistki zachwycały kibiców uderzeniami. Ostatecznie jednak to Rumunka zachowała więcej sił i w trzecim secie zdominowała Amerykankę.

Trzysetowe zwycięskie boje rozegrały też Caroline Wozniacki i Coco Gauff. Dunka okazała się lepsza od Yafan Wang, a Amerykanka odprawiła Anastasiję Potapową.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Simona Halep (Rumunia, 4) – Nicole Gibbs (USA) 6:3, 3:6, 6:2

Aryna Sabałenka (Białoruś, 9) – Wiktoria Azarenka (Białoruś) 3:6, 6:3, 6:4

Anna Kalińska (Rosja, Q) – Sloane Stephens (USA, 11) 6:3, 6:4

Bianca Andreescu (Kanada, 15) – Katie Volynets (USA, WC) 6:2, 6:4

Caroline Wozniacki (Dania, 19) – Yafan Wang (Chiny) 1:6, 7:5, 6:3

Anett Kontaveit (Estonia, 21) – Sara Sorribes Tormo (Hiszpania) 6:1, 6:1

Donna Vekić (Chorwacja, 23) – Richel Hogenkamp, Q) 7:6 (4), 6:3

Elise Mertens (Belgia, 25) – Jil Teichmann (Szwajcaria) 6:2, 6:2

Timea Babos (Węgry, Q) – Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 28) 6:2 i krecz

Aliona Bolsova (Hiszpania) – Barbora Strycova (Czechy, 31) 6:3, 0:6, 6:1

Coco Gauff (USA, WC) – Anastasija Potapowa (Rosja) 3:6, 6:2, 6:4

Kristie Ahn (USA) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja) 7:5, 6:2

Julia Putincewa (Kazachstan) – Madison Brengle (USA) 6:3, 6:3

Kristyna Pliszkova (Czechy) – Diane Parry (Francja, WC) 6:4, 6:3

Taylor Townsend (USA, Q) – Katerina Kozłowa (Ukarina) 3:6, 6:3, 6:2

Kristen Flipkens (Belgia, LL) – Xiyu Wang (Chiny, LL) 3:6, 6:2, 6:2

Danielle Collins (USA) – Polona Hercog (Słowenia) 6:3, 4:6, 6:4

Kaia Kanepi (Estonia) – Tatjana Maria (Niemcy) 5:7, 7:6 (4), 6:3

Sorana Cirstea (Rumunia) – Katerina Siniakova (Czechy) 7:5, 6:2

Ajla Tomljanovic (Australia) – Marie Bouzkova (Czechy) 1:6, 7:5, 6:1

Anastasija Pawluczenkowa (Rosja) – Pauline Parmentier (Francja) 6:1, 7:6 (2)