Świątek: dotychczasowe działania WTA są niewystarczające

/ Anna Niemiec , źródło: ubitennis.net, foto: AFP

Iga Świątek cały czas bardzo wspiera ukraińskie tenisistki. Po meczu z Biancą Andreescu Polka skrytykowała Anastazję Potapową za założenie koszulki klubu piłkarskiego Spartak Moskwa (więcej TUTAJ), a teraz wezwała WTA do zwiększenia pomocy dla zawodniczek zza naszej wschodniej granicy.

Na konferencji prasowej po zwycięstwie z Emmą Raducanu liderka światowego rankingu została zapytana co sądzi o sytuacji z Łesią Curenko, która po rozmowie ze Steve’em Simonem zrezygnowała z dalszej gry w turnieju (więcej TUTAJ). – To na pewno trudna sytuacja – odpowiedziała 21-latka urodzona w Warszawie. – To wzbudza we mnie dużo emocji, bo to wydarzyło się w tym samym momencie, gdy ktoś inny założył koszulkę rosyjskiego klubu piłkarskiego. Myślę, że na samym początku zabrakło silnego przywództwa, kogoś kto byłby przewodnikiem w tej sytuacji. W szatni można było wyczuć naprawdę dużo napięcia, które cały czas będzie, bo trwa wojna. Myślę, że ze strony WTA powinno być więcej działania, żeby wytłumaczyć co w tej sytuacji wypada robić, a czego nie.

Całkowicie rozumiem, czemu ona się wycofała z gry. Mam olbrzymi szacunek dla dziewczyn z Ukrainy. Gdyby to na mój kraj spadały bomby, to mój dom był zniszczony, to nie wiem czy bym sobie z tym poradziła i mogła dalej rywalizować na korcie. Mentalnie musisz być gotowa do gry każdego tygodnia. Rozumiem więc, że tym razem ona nie dała już rady – wyjaśniła trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa, która równocześnie uważa, że więcej uwagi powinno być poświęcone pomocy ukraińskim zawodniczkom. – Większość rozmów dotyczy Rosjan i Białorusin, gdzie będą mogli zagrać, a gdzie nie. Myślę, że to błąd, bo powinniśmy bardziej skoncentrować się na pomocy Ukraińcom. Dostarczyć im to, czego potrzebują, ponieważ często to oni muszą zajmować się swoimi rodzinami i mają na plecach naprawdę ciężki bagaż. Cały czas będę się starać w tym pomagać, bo uważam, że dotychczasowe działania były niewystarczające.

Liderka światowego rankingu uważa, że tenisiści jako osoby uprzywilejowane, powinni dawać jak najlepszy przykład innym. Nawiązując do incydentu z Anastazją Potapową, raszynianka wezwała również rosyjskich i białoruskich zawodników do bardziej odpowiedzialnego zachowania. – Według mnie, biorąc pod uwagę wszystko, co dzieje się w tenisie i to, że jesteśmy przykładem dla kibiców, również dzieci, ciąży na nas pewnego rodzaju odpowiedzialność. To niefortunne, że niektórzy urodzili się kraju, który wywołuje wojny, ale to nie zwalnia z tego, żeby zachowywać się odpowiednio. Myślę, że wszyscy powinniśmy dawać dobry przykład. Nie mam wpływu na to, jakie ktoś ma wartości, ale uważam, że to my powinniśmy ustawiać wysokie standardy. Odpowiedzialność ciąży na nas i między innymi dlatego zarabiamy takie pieniądze i pojawiamy się w mediach. To ma swoje plusy i minusy, ale jest jak jest – zakończyła Polka.

Iga Świątek w ćwierćfinale BNP Paribas Open zmierzy się z Soraną Cirsteą.