US Open. Orlikowski nie zrobi furory
W poniedziałek do rywalizacji w Nowym Jorku przystąpili nasi juniorzy. Z turnieju gry pojedynczej odpadł już niestety Aleksander Orlikowski, który uległ 6:7(4), 3:6 Hiszpanowi Danielowi Meridzie Aguillarowi. Maks Kaśnikowski w pierwszej rundzie miał ,,wolny los”.
Do Nowego Jorku przyleciało dwóch najwyżej notowanych polskich juniorów – Maks Kaśnikowski i Aleksander Orlikowski. Dla obydwu to ostatni wielkoszlemowy występ w kategorii do lat 18.
Choć w rankingu ITF dzieli ich raptem siedem pozycji, zmagania w US Open rozpoczynają od różnych etapów. Orlikowski już od pierwszej rundy, ponieważ nie został rozstawiony. Co więcej, w jego przypadku pierwsze spotkanie w turnieju gry pojedynczej okazało się ostatnim. Łodzianin przegrał 6:7(4), 3:6 z Hiszpanem Danielem Meridą Aguilarem. Żałować może zwłaszcza rozstrzygnięcia w pierwszej partii, w której dwukrotnie serwował po zwycięstwo.
Natomiast Kaśnikowski został rozstawiony z numerem ,,15″. Dzięki temu w pierwszej rundzie ma ,,wolny los”. Zmagania rozpocznie najprawdopodobniej we wtorek, od pojedynku z Amerykaninem Ethanem Quinnem.
Biało-czerwoni tworzą też parę deblową w turnieju gry podwójnej. W pierwszej rundzie pokonali 6:3, 4:6, 10-3 Macedończyka Kalina Ivanovskiego i Estończyka Marka Lajala. W 1/8 finału zagrają z Francuzami Seanem Cueninem i Saschą Gueymardem Wayenburgiem.
Wyniki
Pierwsza runda singla:
Daniel Merida Aguilar (Hiszpania) – Aleksander Orlikowski (Polska) 7:6(4), 6:3
Pierwsza runda debla:
M. Kaśnikowski, A. Orlikowski (Polska) – K. Ivanovski, M. Lajal (Macedonia, Estonia) 6:3, 4:6, 10:3