Warszawa. Chwalińska z „dziką kartą”

/ Anna Niemiec , źródło: bnpparibasopenpoland.pl, foto: Andrzej Szkocki

W turnieju BNP Paribas Poland Open kibice zobaczą przynajmniej trzy reprezentantki Polski. Na kortach Legii oprócz Igi Świątek i Magdaleny Fręch zaprezentuje się również Maja Chwalińska.

W czwartek organizatorzy turnieju ogłosili dwie pierwsze tenisistki, które otrzymały od nich specjalne przepustki do turnieju. Jedną z nich została leworęczna tenisistka z Bielska-Białej, która w ostatnich tygodniach z bardzo dobrej strony zaprezentowała się w Wimbledonie.  –  Ogromnie się cieszę. Chciałabym bardzo podziękować organizatorom tego fantastycznego turnieju za przyznanie mi „dzikiej karty”. Bardzo lubię grać przed polską publicznością, która mnie wspiera i daje dodatkową energię podczas meczów. Mam nadzieję, że będę mogła na nią liczyć również w Warszawie. Po Wimbledonie potrzebowałam chwili na regenerację, ale z każdym dniem czuję się coraz lepiej – powiedziała Chwalińska.

Drugą „dziką kartę” dostała Bernarda Pera, którą polscy kibice na pewno kojarzą, dzięki dobrym wynikom w grze podwójnej, która osiągała razem z Magdą Linette. O przyznaniu specjalnej przepustki Amerykance zadecydowała agencja Octagon, która posiada licencje do warszawskiej imprezy. – Bernarda Pera to tenisistka, która ma na koncie zwycięstwa nad takimi gwiazdami, jak Aryna Sabalenka, Angelique Kerber czy Johanna Konta. W tym roku zdobyła swój pierwszy tytuł deblowy w turnieju z cyklu WTA Tour – w Melbourne triumfowała w parze z Kateriną Siniakovą. Natomiast jeżeli chodzi o Maję Chwalińską – wszyscy znamy jej potencjał, który ostatnio coraz częściej potwierdza, i bogatą w sukcesy karierę juniorską. Cieszę się, że w turnieju głównym mamy już trzy polskie tenisistki – powiedział dyrektor sportowy turnieju BNP PARIBAS Poland Open Mariusz Fyrstenberg.

Impreza na kortach Legii rozpocznie się 25 lipca. Pozostałe dwie „dzikie karty” zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu.