18-letni Bułgar wygrywa mecz za meczem na Florydzie

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Adrian Andreev

Podczas gdy większość sportowców pozbawiona jest rywalizacji, a w wielu przypadkach także możliwości treningu, w Bradenton na Florydzie grupa tenisistów rozgrywa pokazowe spotkania. Choć biorą w nich udział m.in. Paolo Lorenzi czy Dominik Koepfer, to wzrok przykuwają przede wszystkim wyniki 18-letniego Adriana Andriejewa. Sklasyfikowany w siódmej setce rankingu ATP Bułgar wygrał już 15 meczów z rzędu.

Obecnie Andriejew zajmuje 685. pozycję w rankingu ATP i w najbliższych miesiącach na pewno jej nie poprawi. Zawodowe turnieje ruszą bowiem najwcześniej w połowie lipca. Bułgar jest jednak w o tyle dobrej sytuacji, że nawet w trakcie przestoju ma możliwość rywalizacji. Od 18 kwietnia startuje w turniejach pokazowych na Florydzie. Rozegrał 23 mecze z czego aż 21 wygrał.

Grupa zawodników, między innymi Paolo Lorenzi, Dominik Koepfer, Evan King czy deblista James Cerretani, walczy na nieco innych zasadach niż te znane z zawodowych rozgrywek. Do wygrania seta wystarczają cztery gemy (przy stanie 3-3 tie-break), a dwa wygrane sety to zwycięstwo w całym meczu. Z grupy kilkunastu tenisistów nieoczekiwanie najlepiej radzi sobie Andriejew. Zawodnik, który półtora roku temu zajmował drugie miejsce w juniorskim rankingu ITF, nawet jednego dnia potrafił pokonać trzech wyżej notowanych rywali. Jedynym tenisistą, który znalazł sposób na utalentowanego nastolatka był starszy od niego o 20 lat Paolo Lorenzi. Włoch dwukrotnie pokonał Andriejewa, ale też dwukrotnie musiał uznać jego wyższość.

Kiedy gra toczyła się o rankingowe punkty, młody Bułgar nie wykazywał się taką skutecznością. W 2020 roku zdążył wystartować w dwóch imprezach ITF – jeden mecz wygrał, dwa przegrał. W poprzednim sezonie dostał natomiast ,,dziką kartę” do turnieju ATP w Sofii. W meczu pierwszej rundy dopiero po tie-breaku decydującego seta uległ Matthew Ebdenowi.