43-letnia Czeszka wróci do pierwszej dziesiątki rankingu WTA

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Kveta Peschke w najbliższy poniedziałek awansuje na dziesiąte miejsce w rankingu WTA deblistek. Tym samym 43-letnia Czeszka powróci do elitarnego grona czołowych dziesięciu deblistek, do którego po raz pierwszy weszła trzynaście lat temu! Jej największym sukcesem pozostaje wygranie Wimbledonu w 2011 roku (w parze z Kateriną Srebotnik). 

Peschke, pomimo 43 lat na karku, nie zamierza się oszczędzać. W obecnym sezonie wzięła już udział w Australian Open i dwóch turniejach podprowadzających. Obecnie przebywa natomiast w Dosze, gdzie razem z Nicole Melichar zostały rozstawione z numerem jeden. Niezależnie od tego jak czesko-amerykański duet spisze się w stolicy Kataru, w poniedziałek Peschke awansuje na 10. miejsce.

Po raz ostatni w czołowej dziesiątce rankingu WTA Peschke była notowana w styczniu 2015 roku. Wydawało się, że więcej do niej nie wróci, ponieważ zbliżała się wówczas do czterdziestych urodzin. Jednak kolejne lata mijają, a Czeszka wciąż zachwyca. Kolejną (bo na pewno nie drugą) młodość przeżywa u boku 18 lat młodszej Nicole Melichar, z którą w zeszłym roku dotarła do finału Wimbledonu. 

Wówczas skończyło się porażką w finale. Peschke nie udało się powtórzyć sukcesu z 2011 roku, kiedy wraz ze Słowenką Kateriną Srebotnik okazały się najlepsze na londyńskiej trawie. Do dzisiaj to właśnie wynik sprzed ośmiu lat pozostaje największym osiągnięciem Czeszki. O dziwo, mimo bardzo długiej kariery i wielu sukcesów (m.in. pozycji liderki w deblowym rankingu WTA), tylko trzy razy grała w wielkoszlemowych finałach.