Acapulco. Pewny awans Fritza, Ruud poza turniejem

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP

W turnieju w Acapulco zakończyły się spotkania drugiej rundy. Na meksykańskich kortach ponownie nie zabrakło ciekawych starć, a z imprezą pożegnał się rozstawiony z numerem drugim Casper Ruud.

Na ewentualne kłopoty Norwega mógł wskazywać już przebieg jego pierwszego meczu w Meksyku. 24-latek uporał się w nim z argentyńskim kwalifikantem Guido Andreozzim, ale potrzebował do tego aż trzech setów. Teraz jego rywalem był dużo wyżej klasyfikowany Taro Daniel.

Starcie otwierające zmagania na korcie centralnym lepiej rozpoczął Casper. Tenisista z Oslo przełamał rywala do zera już w drugim gemie i szybko uzyskał prowadzenie 3:0. Jego japoński przeciwnik nie złożył jednak broni i zdołał odrobić straty, wyrównując na 3:3. Kluczowym momentem pierwszej partii okazał się gem jedenasty. Daniel odebrał w nim serwis oponenta, a po chwili pewnie zamknął seta przy swoim podaniu.

W drugiej partii równa walka trwała do szóstego gema. Ruud wykorzystał w nim break-point, a to oznaczało, że wyszedł na prowadzenie 4:2. Finalista zeszłorocznego French Open dołożył potem jeszcze jedno przełamanie i komfortowo wyrównał stan meczu na 1:1 w setach.

W decydującej partii kibice nie zobaczyli ani jednego przełamania. W dwunastym gemie swoich jedynych okazji na odebranie podania rywala nie wykorzystał Ruud, a mecz rozstrzygnął się w tie-breaku trzeciego seta. Niespodziewanie triumfował w nim Daniel, który wywalczył mini-break w jedenastym punkcie dodatkowej rozgrywki.

Kolejny mecz na głównej arenie również zapowiadał emocje. Rozstawiony z „trójką” Taylor Fritz mierzył się w nim z Denisem Szapowałowem. Faworytem pojedynku był Amerykanin, ale należało pamiętać, że przed odbiciem pierwszej piłki w Acapulco bilans spotkań między panami wynosił 5-2 i był korzystny dla leworęcznego 23-latka.

Najważniejszym momentem pierwszego seta był piąty gem. Fritz uzyskał w nim przełamanie, które wystarczyło mu do wygrania całej partii. Amerykanin nie musiał w niej bronić ani jednego break-pointa i pewnie zwyciężył wynikiem 6:4.

Druga partia miała nieco inny przebieg. Reprezentant USA prowadził w niej wyraźnie z dwoma przełamaniami, ale Szapowałow odrobił część strat i zmienił wynik 1:5 na 4:5. Na więcej nie pozwolił mu rywal, który pewnie zamknął mecz własnym serwisem wygranym do zera.

Jestem zadowolony z tego, jak rozgrywałem dziś ważne punkty. Byłem przy nich bardzo agresywny i tak chciałbym je rozwiązywać. W trudnych momentach zdarza mi się być spiętym i pasywnym, ale zdecydowanie lepiej czuję się, gdy pozostaję ofensywny i pewnie wykorzystuję swoje przewagi – powiedział 25-letni Amerykanin.

W ćwierćfinale na Fritza czeka jego rodak i przyjaciel Frances Tiafoe. Taylor omówił ich relacje następująco:

– Bardzo się lubimy, ale jesteśmy też rywalami. Grywaliśmy ze sobą wielokrotnie i czuję, że przy okazji naszych meczów pojawia się odrobina dodatkowej presji. Obaj bardzo chcemy wygrać – podsumował piąty tenisista świata.

Poza Fritzem, Danielem i Tiafoe do ćwierćfinałów awansowali także Alex de Minaur, Matteo Berrettini, Tommy Paul, Mackenzie McDonald oraz Holger Rune.


Wyniki

 

Abierto Mexicano Telcel presentado por HSBC (druga runda):

Mackenzie McDonald (USA) – Brandon Nakashima (USA) 6:2 6:0

Tommy Paul (USA, 7) – Michael Mmoh (USA) 6:4 2:2 i krecz

Taylor Fritz (USA, 3) vs Denis Szapowalow (Kanada) 6:4 6:4

Frances Tiafoe (USA, 6) – Feliciano López (Hiszpania, WC) 6:2 7:6 (6)

Mateo Berrettini (Wlochy) – Elias Ymer (Szwecja, LL) 6:3 6:3

Holger Rune (Dania, 4) – Nuno Borges (Portugalia) 6:0 6:2

Alex De Minaur (Australia, 8) – Jacopo Berrettini (Włochy, Q) 6:1 6:0

Taro Daniel (Japonia, Q) – Casper Ruud (Norwegia, 2) 7:5 2:6 7:6 (5)