Adelajda. Dobre otwarcie w wykonaniu Bencic i Jabeur

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Wracająca po przerwie macierzyńskiej Szwajcarka przeszła w Adelajdzie kwalifikacje i w pierwszej rundzie prowadziła z Anną Kalinską, kiedy ta poddała mecz z powodu kontuzji. Tunezyjka z kolei wygrała z nieobliczalną Danielle Collins.

Szczęście w nieszczęściu

Belinda to dwukrotna finalistka tego turnieju. W 2021 roku musiała uznać wyższość Igi Świątek, za to w roku 2023 była już niepokonana. Aby zagrać w tegorocznej edycji, Szwajcarka musiała przebijać się przez kwalifikacje, w których pokonała Moyukę Uchijimę i Laurę Siegemund. W pierwszej rundzie jej rywalką była Anna Kalinska, która jest obecnie 14. tenisistką na świecie.

W pierwszym secie 26-latka dwukrotnie przegrała swoje podanie i w pozostałych musiała się bronić przed jego stratą. Ósmy gem miał bardzo zacięty przebieg. Anna miała trzy break pointy, ale ich nie wykorzystała. Rosjanka obroniła jeszcze trzy setbole, ale przy czwartym skapitulowała. Drugi set był bardzo krótki. Panie rozegrały w nim zaledwie jednego gema, w którym Bencic przełamała rywalkę. Chwilę później rozstawiona z 7 tenisistka poddała spotkanie. Rywalką Belindy będzie teraz Ludmiła Samsonowa.

Ons wraca!

Kolejny dobry mecz rozegrała wracająca po problemach zdrowotnych Ons Jabeur. 30-latka grała z Danielle Collins po raz piąty i wreszcie przerwała serię dwóch zwycięstw z rzędu amerykańskiej tenisistki. W dzisiejszym meczu Collins stawiła opór jedynie w pierwszym secie, w którym zmusiła Jabeur do rozegrania tie-breaka. W nim Danielle obroniła dwie piłki setowe, ale ostatecznie musiała skapitulować przy trzeciej. Druga partia do pewnego momentu toczyła się spokojnie, chociaż w każdym ze swoich gemów serwisowych Amerykanka musiała bronić się przed stratą serwisu.

Ostatecznie w końcówce tego seta Ons wreszcie dopięła swego. Tunezyjka wywalczyła dwa przełamania. W ostatnim gemie jej rywalka obroniła dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej Jabeur już była bezbłędna. Dla Amerykanki była to szósta porażka w pierwszym meczu z rzędu, co oznacza, że Collins nie wygrała singlowego meczu od czasu paryskich igrzysk i porażki z Igą Świątek.

Hit czy jednak kit?

Całkowicie rozczarowało zapowiadające się jako hitowe spotkanie Madison Keys i Beatriz Haddad Mai. Bilans wzajemnych spotkań w tym przypadku był remisowy i wynosił 2:2. Pojedynek zawodniczek z TOP20 raczej nie powinien wyglądać tak jednostronnie, a niestety tak było. Amerykanka całkowicie zdominowała swoją rywalkę. Madison odebrała swojej rywalce podanie cztery razy. Sama nie straciła go ani razu i w dodatku pozwoliła rywalce na wywalczenie zaledwie jednego break pointa, którego ta i tak nie wykorzystała. Keys była dziś lepsza w każdym elemencie tenisowego rzemiosła.

Pozostałe rezultaty

Na zwycięską ścieżkę w głównym cyklu powróciła Maria Sakkari. Greczynka po igrzyskach w Paryżu rozegrała z powodów zdrowotnych zaledwie pięć spotkań. Wygrała zaledwie jedno właśnie w kwalifikacjach w Adelajdzie. Dziś odniosła drugie, pokonując solidną Lindę Noskową. Sakkari ani razu nie straciła podania i w kryzysowych momentach skutecznie potrafiła odeprzeć atakującą rywalkę.

Na zwycięską ścieżkę powróciła również Diana Shnaider. Po słabym występie w Brisbane i porażce w pierwszym meczu dziś 13. tenisistka na świecie pokonała Katerinę Siniakową. Nie był to jednak perfekcyjny mecz w wykonaniu Rosjanki, o czym świadczy przegrany do zera drugi set.


Wyniki

I runda gry pojedynczej

Ons Jabeur (Tunezja, WC) – Danielle Collins (Stany Zjednoczone, 4) 7:6(6), 6:2

Diana Shnaider (6) – Katerina Siniakowa (Czechy, Q) 6:3, 0:6, 6:0

Belinda Bencic (Szwajcaria, Q) – Anna Kalinska (7) 6:2, 1:0 krecz

Jelena Ostapienko (Łotwa, 8) – Magdalena Fręch (Polska) 4:6, 6:1, 6:1

Madison Keys (Stany Zjednoczone) – Beatriz Haddad Maia (Brazylia) 6:2, 6:1

Maria Sakkari (Grecja. LL) -Linda Noskowa (Czechy) 6:3, 6:3

Ludmiła Samsonowa – Marie Bouzkowa (Czechy, Q) 1:6, 6:4, 6:1

Ashlyn Krueger (Stany Zjednoczone, LL) – Marta Kostiuk (Ukraina) 4:6, 6:2, 6:2