Adelajda. Świątek lepsza od jednej z największych gwiazd tenisa

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Iga Świętek nie zwalnia tempa! Najlepsza polska tenisistka wyrzuciła Wiktorię Azarenkę za burtę turnieju WTA 500 w Adelajdzie i zameldowała się w półfinale. W nim czeka ją pojedynek z Ashleigh Barty, liderką rankingu WTA. 

Osiem meczów, osiem zwycięstw i tylko jeden stracony set – tak od dzisiaj wygląda podsumowanie występów Igi Świątek w Adelajdzie. Nasza reprezentantka jest na dobrej drodze do obrony wywalczonego przed rokiem tytułu, lecz bardzo mocna obsada turnieju sprawia, że największe wyzwanie wciąż przed nią. Już teraz można jednak stwierdzić, że Świątek przyleciała do Australii w dobrej formie. Zwycięstwa nad Saville, Fernandez i Azarenką napawają optymizmem przed kolejnymi startami, zwłaszcza Australian Open.

Mecz z Wiktorią Azarenką obfitował w zwroty akcji. Bardzo ważnym uderzeniem dla obydwu zawodniczek był return, który pozwalał zepchnąć rywalkę do defensywy. A gdy to im się udawało, w znacznej większości przypadków potrafiły doprowadzić do pomyślnego końca wymiany. W pierwszym secie lepszą tenisistką w tym elemencie była Polka, która po drugim serwisie przeciwniczki wygrała 9 z 14 piłek. Po raz kolejny bardzo dobrze funkcjonował też bekhendowy kros, który pozwalał przejmować kontrolę, gdy dochodziło do dłuższych wymian.

Białorusinka przegrała pierwszego seta 3:6, ale nie zraziła się tym. W drugiej partii wzniosła się na wyżyny umiejętności i pewnie wygrała wszystkie gemy przy własnym podaniu. Na dodatek w tej odsłonie rywalizacji to jej returny siały większe spustoszenie. Dwukrotnie przełamała Świątek i wygrała 6:2.

Doskonale rozegrany set kosztował Białorusinkę jednak dużo sił. W trzeciej partii nie poruszała się już tak żwawo po korcie, a po próbach dobiegnięcia do piłek często pojawiał się na jej twarzy grymas. Fizjoterapeuta był już gotowy ruszyć na pomoc, ale Azarenka nie zdecydowała się z niej skorzystać.

Na problemy rywalki nie zważała Iga Świątek. 20-latka nie dała się wybić z uderzenia, tylko z zimną krwią wykorzystywała fakt, że do niektórych piłek Azarenka nawet nie startowała. Przez moment pachniało nawet wynikiem 6:0, jednak Azarenka zdołała ugrać honorowego gema.

Spotkanie straciło nieco na widowiskowości w trzeciej partii, ale na pewno nic ze swoich zasług nie straciła Iga Świątek. Kłopoty rywalki nie deprecjonują dużego sukcesu Polki, jakim bez wątpienia jest zwycięstwo nad Wiktorią Azarenką. W ich jedynym wcześniejszym spotkaniu to Białorusinka była górą, wygrywając 6:4, 6:2 w trzeciej rundzie US Open 2020.

Świątek zaczęła się rewanżować, i dobrze, bo jutro będzie miała kolejną ku temu okazję. W półfinale zagra bowiem z Ashleigh Barty. W zeszłym roku spotkała się z liderką rankingu WTA w Madrycie i uległa jej 5:7, 4:6.


Wyniki

Ćwierćfinał:

Iga Świątek (Polska, 5) – Wiktoria Azarenka (Białoruś) 6:3, 2:6, 6:1