Alcaraz: Mam wiele rzeczy do poprawy

/ Jarosław Truchan , źródło: www.tennismajors.com/własne, foto: AFP

W tym tygodniu Carlos Alcaraz powróci do gry po trwającej ponad trzy miesiące przerwie. Młody Hiszpan, dla którego ostatnim występem był listopadowy tysięcznik w paryskiej hali Bercy, wystartuje podczas turnieju ATP 250 w Buenos Aires. Przed startem rozgrywek w Argentynie drugi tenisista światowego rankingu opowiedział o swoich planach na przyszłość.

Ostatnim meczem ubiegłego sezonu było dla Alcaraza przegrane starcie z Holgerem Rune w ćwierćfinale turnieju w stolicy Francji. Wtedy okazało się, że reprezentant Hiszpanii cierpi na kontuzję żeber, która uniemożliwiła jego start w ATP Finals. Pierwotnie wicelider rankingu miał powrócić do gry już w styczniu podczas Australian Open. Jednak wtedy występ uniemożliwił mu uraz mięśnia w prawej nodze. Możliwość ponownego zobaczenia Alcaraza na korcie przeciągnęła się do połowy lutego i turnieju na mączce w Buenos Aires.Wszystko wygląda na to, że teraz Hiszpan jest już gotowy do ponownej rywalizacji, o czym opowiedział na konferencji prasowej.

– Trwa to już od czterech miesięcy. Lecz zawsze przyjeżdżam myśląc o wygranej i chcąc zwyciężyć, nawet jeśli to nie będzie łatwe po tak długim okresie bez rywalizacji – powiedział zwycięzca US Open 2022.

Alcaraz odniósł się również do swoich sukcesów z ubiegłego sezonu. 19-latek przyznał, że pomimo wielu osiągnięć na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, wciąż jest świadomy swoich słabości i chce poprawiać swój tenis. – Po tym jak zostałem liderem rankingu musiałem wyznaczyć sobie nowe cele, zadania na dłuższą metę, aby nadal mieć radość z gry i wciąż się poprawiać. Jestem bardzo młody i wciąż mam wiele rzeczy do poprawy. Mimo wysokiej pozycji jaką zajmuję w rankingu. Trzeba trenować i patrzeć do przodu – przyznał hiszpański tenisista.

Alcaraz nie ukrywa również, że jego wielką inspiracją są tenisiści „wielkiej trójki”. – Rafa, Roger oraz Dżoković, kiedy byli młodzi, byli tak samo dobrzy, ale z czasem stali się jeszcze lepsi. Jestem pewien, że muszę wciąż się poprawiać. Realizacja mojego marzenia tak szybko zaskoczyła mnie, że tak powiem. Teraz już się przyzwyczaiłem, mam cel, wiem gdzie chcę być i jaki chcę być i to jest najważniejsze” – podsumował swe cele tenisista z Półwyspu Iberyjskiego.