Andreescu powalczy o obronę tytułu w US Open

/ Dominika Opala , źródło: www.ubitennis.com /własne, foto: AFP

Bianca Andreescu potwierdziła, że zagra w tegorocznym US Open i tym samym będzie bronić tytułu. Jednak nie jest pewne, czy wszystkie rywalki Kanadyjki przystąpią do rywalizacji, a powodem jest pandemia koronawirusa. 

Bianca Andreescu triumfowała w ubiegłym roku na kortach Flushing Meadows po pokonaniu w finale Sereny Williams. W tym sezonie rozegranie turnieju stało pod znakiem zapytania z powodu pandemii koronawirusa, ale ostatecznie zdecydowano, że odbędzie się on bez udziału kibiców. Kanadyjka zapewniła, że będzie bronić tytułu.

US Open zawsze będzie zajmować szczególne miejsce w moim sercu. Arthur Ashe to miejsce, w którym zdobyłam pierwszy wielkoszlemowy tytuł i cenię tak wiele niezapomnianych chwil – napisała Andreescu w mediach społecznościowych. – Nie mogę wystarczająco podkreślić, że zdrowie i bezpieczeństwo, nie tylko zawodników, ale wszystkich osób zaangażowanych w powrót tenisa w tym sezonie, ma i zawsze miało ogromne znaczenie. 

Minęło ponad siedem miesięcy odkąd Andreescu ostatni raz grała w tourze po tym, jak straciła początek sezonu z powodu kontuzji kolana. I kiedy była już gotowa wrócić do rywalizacji, ta została zawieszona przez koronawirusa. W świetle trwającej pandemii tegoroczna edycja US Open będzie nieco inna. Nie odbędą się eliminacje, a zawodnicy i zawodniczki będą poddawani testom przez cały czas pobytu w Nowym Jorku.

Przed wielkoszlemową imprezą odbędzie się Western & Southern Open, który przeniesiono z Cincinnati na Flushing Meadows. Oba wydarzenia odbędą się bez udziału publiczności.

Nie mam wątpliwości, że USTA opracowało najlepszy plan, aby zapewnić nam bezpieczeństwo. Wiem, że decyzja nie została podjęta pochopnie. Rozumiem i popieram opinie każdego zawodnika w tej kwestii i ich poziom komfortu podróżowania blisko i daleko, by konkurować na największej arenie tenisowej – dodała Kanadyjka.

Inni nadal się wahają

Pomimo zaufania Andreescu do organizacji US Open, inne tenisistki trzymają się ostrożnej strony. Simona Halep wcześniej wątpiła w swoją podróż do Nowego Jorku, ale zapewniła, że ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. W podobnym tonie wypowiedziała się Petra Kvitova.

Chciałabym pogratulować organizatorom US Open za ciężką pracę i umieszczenie bezpieczeństwa zawodników w centrum ich planów. Mam nadzieję, że ograniczenia w kwestii podróży będą się dalej poprawiać i decyzja o udziale w turnieju będzie łatwiejsza – powiedziała Czeszka.

Z kolei Serena Williams zadeklarowała, że będzie grać w turnieju. Amerykanka powalczy o 24. tytuł wielkoszlemowy i szansę zostania pierwszą kobietą, która wygrałaby imprezę wielkoszlemową w czterech różnych dekadach.

US Open rozpocznie się 31 sierpnia.