ATP Cup. Biało-czerwoni awansowali do półfinału w kapitalnym stylu

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

To była wspaniała noc dla polskiego tenisa. Kamil Majchrzak odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze nad zawodnikiem z top 50, Hubert Hurkacz oddał tylko pięć gemów Diego Schwartzmanowi, a Jan Zieliński i Szymon Walków czuli się na korcie tak pewnie, że potrafili wygrać 24 punkty z rzędu przy własnym podaniu! Stawiani w roli delikatnych faworytów Argentyńczycy nie urwali naszej reprezentacji nawet seta i w piątek to my zagramy w półfinale ATP Cup! 

Przed spotkaniem z Argentyną trudno było ocenić prawdziwą siłę naszej reprezentacji. O wiele łatwiej było o stwierdzenie, że potrafiliśmy wykorzystać uśmiech fortuny. Bo reprezentacji Grecji i Gruzji nie byłoby w ATP Cup, gdyby nie Stefanos Tsitsipas i Nikołoz Basilaszwili, a tak się założyło, że obaj przeciwko naszej reprezentacji nie zagrali. Grek co prawda wystąpił w spotkaniu deblowym, ale po pierwsze – nie w tej specjalności jest jednym z najlepszych na świecie, po drugie – biało-czerwoni mieli już wtedy zagwarantowane zwycięstwo. W dużym skrócie, w obu przypadkach zwycięstwo było przypieczętowane po singlach, w których Majchrzak i Hurkacz odprawiali tenisistów będących za nimi daleko, daleko z tyłu w rankingu ATP. Najwyżej notowany z nich, Michail Pervolarakis, to aktualnie 399. rakieta globu.

Starcie z Argentyną to już wyzwanie całkowicie innego kalibru. Mowa o jednej z najlepszych reprezentacji na świecie, której kapitan ma bardzo dużo pole manewru przy powołaniach. Przy okazji ATP Cup wybór padł na Diego Schwartzmana, Federico Delbonisa, Maximo Gonzaleza i Andresa Molteniego – cała ta grupa to tenisiści zajmujący miejsca w czołowej 50 rankingu ATP w swoich specjalnościach. My z oczywistych powodów nie moglibyśmy wystawić składu złożonego z tak wysoko notowanych tenisistów. Po prostu nie mamy ich wystarczająco dużo. A jednak daliśmy radę, i to w jakim stylu!

Wszystko zaczęło się od zwycięstwa Kamila Majchrzaka nad Federico Delbonisem 6:3, 7:6(3). To było trzynaste podejście Polaka do zawodnika z czołowej pięćdziesiątki rankingu ATP i pierwsze udane. A nawet bardzo udane, choć pierwszy gem był zapowiedzią czegoś innego – Majchrzak dał się przełamać do 30. Później było już jednak tylko lepiej. Odważne returny bardzo szybko pozwoliły odrobić stratę. W całym meczu Delbonis wygrał raptem 35% piłek po drugim podaniu, mimo że nie popełnił żadnego podwójnego błędu.

Podwójny błąd przytrafił się natomiast w bardzo ważnym momencie polskiemu tenisiście. Serwował wtedy po zwycięstwo, a na tablicy wyników widniał rezultat 30:30. Delbonis odłamał i doprowadził do tie-breaku, ale na szczęście niewykorzystana okazja się nie zemściła. Kilka minut później Majchrzak wyprowadził nas na prowadzenie 1:0, notując jedno z najcenniejszych zwycięstw w całej karierze.

Dalsza część bardzo trudnego zadania należała do Huberta Hurkacza. Nasz lider stanął naprzeciwko Diego Schwartzmana i tak się składa, że w krótkiej historii ATP Cup ta para zagrała ze sobą już po raz drugi. Przed dwoma laty wrocławianin wygrał 4:6, 6:2, 6:3. Tym razem zwycięstwo było o wiele wyższe – 6:1, 6:4.

Hurkacz od początku grał na bardzo wysokim poziomie, do którego rywal dostosował się dopiero w drugim secie. Przewaga Polaka cały czas była jednak widoczna. Schwartzman nieustannie czuł presję we własnych gemach serwisowych, podczas gdy Hurkacz musiał bronić break-pointów tylko w jednym gemie. Po niespełna półtoragodzinnej rywalizacji nasz lider wykorzystał drugą piłkę meczową i wprowadził naszą reprezentację do półfinału ATP Cup!

Później do gry przystąpili jeszcze debliści. Jan Zieliński i Szymon Walków pozazdrościli najwyraźniej kolegom i też pokazali się z najlepszej strony. W dwóch tie-breakach pokonali znacznie bardziej doświadczonych Gonzaleza i Molteniego, sprawiając, że Argentyńczycy zostali do końca rozłożeni na łopatki. Na uwagę zasługuje też niezwykła seria zdobytych punktów przez naszą parę. Na przełomie pierwszego i drugiego seta Zieliński i Walków byli nie do zatrzymania przy własnym podaniu, zdobywając 24 punkty z rzędu!

W czwartek Polacy odpoczną, a w piątek zagrają w półfinale jednych z najważniejszych reprezentacyjnych rozgrywek. Ich rywalami będą Hiszpanie lub Serbowie. Obie te drużyny radzą sobie w ATP Cup bez swoich największych gwiazd, Rafaela Nadala i Novaka Dżokovicia.


Wyniki

Polska – Argentyna 3-0

Kamil Majchrzak – Federico Delbonis 6:3, 7:6(3)
Hubert Hurkacz – Diego Schwartzman 6:1, 6:4
S. Walków, J. Zieliński – M. Gonzalez, A. Molteni 7:6(4), 7:6(5)