ATP Finals. Rublow ostatnim półfinalistą

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Ostatnim półfinalistą ATP Finals w Turynie został Andriej Rublow. Tymczasem bez porażki z grupy wyszedł Novak Dżoković. Przegrał z nim Daniił Miedwiediew, dla którego to trzecia w Turynie porażka po zaciętym trzysetowym meczu.

Pierwszy mecz dnia był ciekawy ze względu na tych, którzy w nim zagrali, ale dla losów turnieju nie miał już znaczenia. Daniił Miedwiediew walczył jedynie o to, by nie wyjechać z Turynu bez zwycięstwa. Zadanie nie było jednak łatwe, bo rywalem był wyśmienicie grający Novak Dżoković. To było już ich 12 spotkanie, z czego siedem wygrał Serb. Górą był także miesiąc temu w Astanie, gdzie po dwóch setach Rosjanin skreczował.

Tym razem zdrowie mu raczej nie dokuczało, ale pierwszy set i tak nie powiódł się po jego myśli. Była to partia wyrównana, z długimi gemami, która rozstrzygnęła się przełamaniem w końcówce. Dżoković wyszarpał breaka na 5:3 i w kolejnym gemie zakończył seta. W drugiej partii obraz gry się nie zmienił. Tym razem jednak to Miedwiediew miał więcej do powiedzenia w ostatnich fragmentach. Miał trzy piłki setowe na 6:4, ale Serb obronił się serwisem. Konieczny był w związku z tym tiebreak, w którym Rosjanin dał z siebie wszystko i zdołał wygrać 7:5.

Dużo emocji przyniosła decydująca partia. Wydawało się, że po zdobytym z wielkim mozołem przełamaniu na 5:4 Miedwiediew zakończy sezon zwycięstwem. A jednak nie wykorzystał okazji. Djoko z łatwością wyrównał i znów decydował tiebreak. W nim Serb nie dał rywalowi szans oddając tylko dwa punkty.

O awans do półfinału mierzyli się za to Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow. Znakomicie mecz rozpoczął Grek. W pierwszym secie był praktycznie nie do ruszenia przy własnym podaniu. Przegrał tylko dwa punkty. Zdołał przełamać Rosjanina na 3:1, dzięki czemu wygrał tę partię 6:3. W drugim secie obniżył jednak loty. Stopniowo wyglądał coraz słabiej, na dodatek zaczął kłócić się ze swoim ojcem-trenerem. Rublow to wykorzystywał. Zdobył breaka w ósmym gemie i, choć nie bez trudu, utrzymał własny serwis, żeby wyrównać stan meczu. Podtrzymał dobrą grę w decydującym secie, podczas gdy Grek wyglądał coraz słabiej. Ostatecznie Tsitsipas wygrał już tylko dwa gemy i pożegnał się z turniejem.

W deblu awans do półfinału wywalczyli Wesley Koolhof i Neal Skupski. Holender i Brytyjczyk po super tiebreaku wygrali z Chorwatem Ivanem Dodigiem i Amerykaninem Austinem Krajickiem. Żadnego meczu w fazie grupowej nie przegrali Chorwaci Nikola Mektić i Mate Pavić. Tym razem, w dwóch tiebreakach, wygrali z Australijczykami Thanasim Kokkinakisem i Nickiem Kyrgiosem.


Wyniki

Singiel

Novak Dżoković (Serbia, 7) – Daniił Miedwiediew (4) 6:3, 6:7(5), 7:6(2)

Andriej Rublow (6) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) 3:6, 6:3, 6:2

Debel

Wesley Koolhof, Neal Skupski (Holandia, Wielka Brytania, 1) – Ivan Dodig, Austin Krajicek (Chorwacja, Stany Zjednoczone, 5) 7:5, 4:6, [10:6]

Nikola Mektić, Mate Pavić (Chorwacja, 4) – Thanasi Kokkinakis, Nick Kyrgios (Australia, 8) 7:6(4), 7:6(4)