Auger-Aliassime: W Pucharze Davisa nie ma czasu, by być zmęczonym

/ Krzysztof Straszak , źródło: Korespondencja z Malagi, foto: AFP

Mamy najlepszą ekipą w historii kanadyjskiego tenisa – powiedział po awansie do finału Pucharu Davisa Félix Auger-Aliassime.

 

W niedzielnym (od godz. 13) finale Pucharu Davisa na twardym korcie w hali w Maladze Kanada zmierzy się z Australią. W sobotę Kanadyjczycy pokonali w półfinale Włochy 2:1.

 

Frank Dancevic (kapitan): – Od momentu, gdy weszliśmy na kort, wiedzieliśmy, że wszystko może się zdarzyć, i że jesteśmy tutaj od pierwszego do ostatniego punktu. Nieważne, czy mamy do odrobienia punkt, czy jesteśmy na prowadzeniu, mieliśmy walczyć do końca. Chłopcy wyszli do debla i zagrali niesamowity tenis. Nie tylko oni sami, ale cały zespół łącznie ze sztabem się do tego sukcesu przyczynili. To nas poprowadziło do zwycięstwa. Jestem dumny z tej drużyny i z tego, co osiągnęli. Będziemy trochę świętować w nocy, ale jutro [w niedzielę] mamy kolejny mecz. To ostateczny cel, wygrać trofeum.

 

Félix Auger-Aliassime: – Mój mecz singlowy poszedł perfekcyjnie, nie zostałem przełamany, w sumie było to prosty mecz, taki jaki my zawodnicy lubimy. Czułem się też dobrze w deblu. Zawsze dobrze jest grać w parze z Vaskiem [Pospisilem]. Zespół na ławce był świetny. Czuję, że w Pucharze Davisa po prostu nie ma czasu, żeby być zmęczonym. Trzeba też spojrzeć na wysiłek Denisa [Shapovalova] wcześniej, bo grał ponad trzy godziny, i w tym czasie nie dał znaków wyczerpania albo poddania się, i to jest ten rodzaj ducha, który chcemy.

Odrabiać straty przełamania w deblu to jest coś, z czym mieliśmy już do czynienia w Walencji [turniej kwalifikacyjny do finałów Pucharu Davisa]. Kluczem jest tu nastawienie. Zostaliśmy przełamani, mogliśmy się sfrustrować na parę uderzeń, które nam nie wyszły, ale odwróciliśmy stratę dzięki dobremu nastawieniu. To jest to, co kierowało nami w obu setach debla.

To była wyjątkowa podróż, wyjątkowy rok. Czuję, że od Walencji w fazie grupowej była w tym zespole wyjątkowa energia. Myślę, że to jest najbardziej kompletny zespół, jaki Kanada miała w swojej historii. Czuję też, że zasługujemy, by być w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy.

 

Vasek Pospisil: – Gdy grasz decydującą partię w Pucharze Davisa, nie ma czasu na bycie negatywnym. To pozwoliło nam odrobić stratę przełamania w obu setach w deblu, i to od razu lub bardzo szybko po tej stracie. Byliśmy dobrze zsynchronizowani.