Australian Open. Chinka pożegnała Marię Sakkari

/ Jakub Karbownik , źródło: www.ausopen.com/własne, foto: AFP

Lin Zhu i Wiktoria Azarenka to dwie ostatnie tenisistki, które w piątek zapewniły sobie awans do czwartej rundy rywalizacji pań. Szczególnie zaskakujący jest awans tenisistki z Państwa Środka.

Podczas tegorocznej rywalizacji na kortach Melbourne Park każdego dnia kibice są świadkami jakichś niespodziewanych wyników. Piątego dnia rywalizacji największą niespodziankę sprawiła Lin Zhu.

Chinka w premierowej partii prowadziła już 5:3, aby pozwolić rywalce na doprowadzenie do tie-breaka. W nim zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i wyszła na prowadzenie w całym spotkaniu 1:0 w setach. Druga odsłona spotkania przebiegała pod dyktando Greczynki, która trzykrotnie przełamała serwis Zhu i doprowadziła do decydującej partii. Ta rozpoczęła się od przegranego gema serwisowego turniejowej „szóstki”. Co prawda Greczynka odzyskała podanie w szóstym gemie, ale końcówka ponownie należała do 87. rakiety świata, która po 153 minutach rywalizacji zapewniła sobie awans do czwartej rundy. Jej rywalką będzie Wiktoria Azarenka

Dwukrotna mistrzyni Australian Open w piątkowym meczu trzeciej rundy również w trzech setach odprawiła Madison Keys. Jest to czwarte wygrane spotkanie Białorusinki w czwartym spotkaniu z tenisistką zza Oceanu.  Zawodniczka z Mińska to ostatnia mistrzyni australijskiego szlema, która pozostała w grze o końcowy triumf w tegorocznej edycji.

 


Wyniki

Trzecia runda:

Lin Zhu (Chiny) – Maria Sakkari (Grecja, 6)

Wiktoria Azarenka (24) – Madison Keys (USA, 10) 1:6, 6:2, 6:1