Australian Open. Dobre w singlu, najlepsze w deblu. Mertens i Sabałenka z trofeum

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

Elise Mertens i Aryna Sabłenka zostały mistrzyniami Australian Open w grze podwójnej kobiet. W finale pokonały 6:2, 6:3 Barborę Krejczikovą i Katerinę Siniakovą. To ich drugi triumf w Wielkim Szlemie. W 2019 roku wygrały US Open. 

Dla Mertens i Sabałenki priorytetem był turniej gry pojedynczej, jednak Belgijka i Białorusinka udowadniały już w przeszłości, że potrafią z sukcesem rywalizować na dwóch frontach jednocześnie. Tak było i tym razem. Sabałenka, dochodząc do 1/8 finału w singlu, poprawiła swój najlepszy wynik w Melbourne. Wcześniej startowała w Australian Open trzy razy i w sumie wygrała tylko dwa spotkania. Inaczej wyglądała sytuacja Mertens, która już w debiucie w 2018 roku dotarła do półfinału. Tym razem przegrała w ćwierćfinale, ale powodów do narzekań też nie miała.

Belgijka i Białorusinka zapamiętają jednak tegoroczną edycję ze względu na ogromny sukces w grze podwójnej. Jako para rozstawiona z numerem ,,dwa” sięgnęły po trofeum, w finale pokonując turniejowe ,,trójki”, Czeszki Barborę Krejczikovą i Katerinę Siniakovą.

Pierwszym sygnałem, że to może być doskonały turniej Mertens i Sabałenki był ćwierćfinałowy mecz z Shuko Aoyamą i Eną Shibaharą. Japonki przystępowały spotkania po serii 11 zwycięstw, a przeciwko białorusko-belgijskiej parze ugrały raptem dwa gemy.

Półfinał i finał były bardziej wyrównane, ale również w tych spotkaniach Sabałenka i Mertens nie straciły seta.

W meczu o tytuł pokonały 6:2, 6:3 Krejczikovą i Siniakovą, zgraną parę, od kilku lat należącą do ścisłej światowej czołówki. Czeszki to mistrzynie Rolanda Garrosa i Wimbledonu z 2018 roku. Od tego czasu próbują skompletować Wielkiego Szlema, ale na nawierzchni twardej nie wiedzie im się równie dobrze.

Za to Mertens i Sabałence właśnie na hardzie wiedzie się najlepiej. Razem dotarły do sześciu finałów, z czego pięć wygrały. Wszystkie turnieje były rozgrywane właśnie na nawierzchni twardej. Belgijka i Białorusinka wygrały już Australian Open i US Open, a także prestiżowe zawody w Indian Wells i Miami.

Rezultat w Melbourne wpłynie na kolejność w rankingu WTA. Mertens i Sabałenka znajdą się na szczycie listy. Tuż za nimi, ze stratą zaledwie pięciu punktów, znajdzie się dotychczasowa liderka, Su-Wei Hsieh. Krejcikova i Siniakova utrzymają odpowiednio siódmą i ósmą pozycję.


Wyniki

Finał:

E. Mertens, A. Sabałenka (Belgia, Białoruś, 2) – B. Krejczikova, K. Siniakova (Czechy, 3) – 6:2, 6:3