Australian Open. Hojne obietnice Zvereva i McEnroe’a związane z pożarami
Przed rozpoczęciem Australian Open tenisiści i tenisistki zjednoczyli się w ramach akcji #Aces4BushfireRelief. Obiecali wahające się od 100 do kilkuset dolarów dotacje na rzecz walki z pożarami w Australii i pomoc ich ofiarom. Już po rozpoczęciu zmagań niezwykle hojni okazali się natomiast Alexander Zverev i John McEnroe.
Alexander Zverev ogłosił we wtorek, że przekaże 10000 dolarów za każde zwycięstwo w Australian Open na rzecz pomocy ofiarom australijskich pożarów. Ogłosił to po pokonaniu Włocha Marco Cecchinato w pierwszej rundzie. Jakby tego było mało, obiecał, że jeśli zwycięży w turnieju, odda na ten cel całą (sic!) nagrodę. Warto przypomnieć, że wynosi ona 2,83 mln dolarów.
Niemiec argumentował to mówiąc w wywiadzie: Australia jest dla większości z nas domem przez ponad miesiąc każdego roku i wszyscy słyszeliśmy o pożarach. O tym co się działo ze zwierzętami, o ludziach, którzy stracili domy.
Nie tylko on złożył we wtorek obietnicę przed publicznością w Melbourne. Uczynił to również… John McEnroe. Przeprowadzając wywiad z Nickiem Kyrgiosem – inicjatorem akcji – ogłosił wpłatę uzależnioną od tego, jak w kolejnych rundach poradzi sobie Australijczyk. Zapowiedział bowiem, że przekaże 1000 dolarów za każdego seta, którego Kyrgios wygra jeszcze w turnieju. Bez wątpienia fani tenisa mają teraz dodatkowe powody, by dopingować jego i Zvereva.
Wśród tenisistów, którzy obiecali wpłaty uzależnione od ilości asów obok Kyrgiosa znaleźli się między innymi John Millman – rywal Huberta Hurkacza w drugiej rundzie – i Magda Linette. Niestety licznik Polki zatrzymał się na zaledwie jednym asie. Oznacza to, że poznanianka przeznaczy na szczytny cel 200 dolarów. Pechowo sprawa potoczyła się w przypadku Samanthy Stosur. Australijka, która deklarowała taką samą kwotę jak Linette, w przegranym meczu z Caty McNally nie zaserwowała nawet jednego asa.