Australian Open. Hurkacz – Federer? Taki mecz możemy zobaczyc już w 3. rundzie!

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Rozstawiony z numerem 31 Hubert Hurkacz wciąż nie wie, z kim zagra w pierwszej rundzie Australian Open. Los skojarzył go bowiem z jednym z kwalifikantów. W bliskiej okolicy naszego reprezentanta znajduje się Roger Federer.  

Gościem honorowym ceremonii losowania był Novak Dźoković, siedmiokrotny triumfator australijskiej lewy Wielkiego Szlema. W tegorocznej edycji Serb zostanie rozstawiony z numerem dwa. Na dzień dobry zmierzy się z Janem-Lennardem Struffem. Z kolei najwyżej rozstawiony Rafael Nadal rozpocznie rywalizację od pojedynku z Hugo Dellienem. W tej samej ćwiartce co Hiszpan znajdują się też Dominic Thiem i Nick Kyrgios.

Polskich kibiców najbardziej interesowało jednak, na kogo trafi Hubert Hurkacz. Nasz reprezentant po raz pierwszy został rozstawiony w imprezie wielkoszlemowej. Wydawało się, że przypadnie mu numer 32, jednak w ostatniej chwili z zawodów wycofał się najwyżej notowany reprezentant gospodarzy – Alex De Minaur. Dla 20-letniego Australijczyka była to bardzo trudna decyzja, ale kontuzja mięśni brzucha okazała się zbyt groźna. Przypomnijmy, że wcześniej – również ze względu na problemy zdrowotne – z występu w Australian Open zrezygnował Kamil Majchrzak.

Hurkacz ostatecznie został więc rozstawiony z numerem 31. W pierwszej rundzie spotka się z jednym z zawodników, którzy pomyślnie przejdą przez kwalifikacje. Jeśli awansuje do drugiej rundy, naprzeciw niego stanie zwycięzca meczu John Millman – Ugo Humbert. Co ciekawe, Australijczyk i Francuz przebywają obecnie z Hurkaczem w Auckland. Wszyscy trzej awansowali do ćwierćfinału imprezy podprowadzającej pod pierwszą lewę Wielkiego Szlema. Jeszcze ciekawiej może być w trzeciej rundzie. Na tym etapie nasz najlepszy tenisista może spotkać się z Rogerem Federerem! Przypomnijmy, że raz doszło już do pojedynku Hurkacza ze słynnym Szwajcarem. W zeszłym roku, podczas BNP Paribas Open w Indian Wells, Federer wygrał 6:4, 6:4.

Jednym z najciekawszych meczów 1. rundy będzie na pewno starcie Daniiła Miedwiediewa z Francsem Tiafoe. Rosjanin został rozstawiony z numerem cztery i jest wymieniany w gronie kandydatów do zwycięstwa w całym turnieju. Tiafoe to jednak bardzo groźny przeciwnik. W zeszłym roku Amerykanin dotarł w Australian Open do ćwierćfinału.