Australian Open. Marzenie Zvereva znów się nie spełni

/ Szymon Adamski , źródło: , foto:

Kiedy Alexander Zverev wygra w końcu turniej wielkoszlemowy? To pytanie eksperci i kibice tenisowi zadają sobie od bardzo dawna. Najnowsza część odpowiedzi brzmi: na pewno nie podczas Australian Open 2022. Niemiecki tenisista już w 1/8 finału uległ Denisowi Shapovalovowi. 

Przed rozpoczęciem zmagań w Melbourne pozycja Zvereva była bardzo mocna. Bukmacherzy przyznawali mu duże szanse na zwycięstwo, na liście faworytów ustawiając go tuż za Daniiłem Miedwiediewem, a przed całą resztą stawki. Postawa 24-letniego Niemca w pierwszych trzech rundach tylko wzmogła nadzieje na pierwsze, jakże długo wyczekiwane trofeum wielkoszlemowe.

Jednak czar prysł bardzo szybko. W 1/8 finału naprzeciwko Zvereva stanął pierwszy mocniejszy przeciwnik i dla Niemca turniej dobiegł końca. Zasadne zadaje się jednak pytanie, czy na korcie bardziej walczył z Denisem Shapovalovem, czy z samym sobą. Gra faworyta pozostawiała bardzo wiele do życzenia, ale zdumiewająca była też jego reakcja na niepomyślny rozwój wydarzeń. Zverev w trzecim secie wyglądał tak, jak gdyby wizja powrotu ze stanu 0:2 w setach nie mieściła mu się w głowie. Był przygaszony i apatyczny. Więcej energii płynęło z jego boksu, w którym zasiedli m.in. brat Misha i Marcelo Melo, niż od samego zawodnika.

Po 2 godzinach i niespełna 30 minutach rywalizacji Zverev przegrał 3:6, 6:7(5), 3:6. Bez dwóch zdań najbardziej może żałować drugiego seta, w którym odrobił straty i ze stanu 0:2 doprowadził do prowadzenia 5:3. Serwując na seta popełnił jednak za dużo błędów, a broniąc piłki setowej w tie-breaku nieczysto trafił w piłkę. Taki to był mecz w jego wykonaniu. Ani nie grał dobrze, ani nie miał szczęścia. W konsekwencji zanotował jeden z gorszych wielkoszlemowych występów w ostatnich latach. Od początku 2019 roku tylko raz się zdarzyło, by z jedną z czterech największych imprez pożegnał się jeszcze wcześniej.

Z kolei Shapovalov po raz pierwszy w tegorocznym Australian Open wygrał mecz, nie tracąc przy tym choćby jednego seta. Dla Kanadyjczyka to już siódme zwycięstwo z rzędu, ponieważ wcześniej dobrze radził sobie w ATP Cup. Swoją drogą, Kanadyjczycy zatrzymali w tych zawodach Niemców, a Zvereva pokonał przyjaciel Shapovalova, Felix Auger-Aliassime.

Wracając do aktualnych wydarzeń z Melbourne, na Shapovalova w ćwierćfinale czekał już Rafael Nadal. Hiszpan około godzinę wcześniej odprawił Adriana Mannarino. To spotkanie zostanie główne zapamiętane ze względu na nadzwyczaj długi tie-break pierwszego seta. Hiszpan i Francuz rozegrali w nim aż 30 punktów, a wszystko trwało ponad 28 minut. Kolejne dwa sety Nadal rozstrzygnął na swoją korzyść o wiele szybciej i po raz szósty z rzędu przedostał się do ćwierćfinału Australian Open.