Australian Open. Najwyżej rozstawiona odpadła już na starcie

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/ausopen.com, foto: AFP

Z marzeniami o turnieju głównym szybko w tym roku pożegnała się najwyżej rozstawiona w drabince kwalifikacji Alycia Parks. Bez większych kłopotów do kolejnej rundy awansowały dwie sensacje ubiegłotygodniowego turnieju w Brisbane oraz kilka tenisistek o uznanych nazwiskach.

Parks miała pecha, ponieważ kiedy zamykano listy do turnieju głównego, Amerykanka zajmowała 103. miejsce i się nie łapała. Obecny ranking dałby 24-latce miejsce w turnieju głównym, ale zasady są nieubłagane. W pierwszej rundzie jej rywalką była Mirjam Bjorklund. Szwedka najwyżej w karierze była na miejscu 123., a obecnie z przyczyn zdrowotnych znajduje się w siódmej setce. Pomimo tego szwedzka tenisistka całkowicie zdominowała dużo wyżej notowaną rywalkę i nadal liczy się w grze o awans do turnieju głównego, w którym jeszcze nie grała.

Po trudnym, trwającym trzy godziny i 43 minuty do drugiej rundy awansowała Sara Sorribes Tormo. Hiszpanka męczyła się z grającą z dziką kartą Jamiee Fourlis. Ostatecznie doświadczonej i notowanej kilka lat temu na 32. miejscu tenisistce udało się pokonać rywalkę, która z kolei nigdy nawet nie zbliżyła się do TOP100. Pewny awans do kolejnej rundy wywalczyła niedawna ćwierćfinalistka turnieju w Brisbane, Kimberly Birrell. Australijka po raz drugi w karierze pokonała Sarę Saito i o awans do decydującej rundy powalczy z rodaczką, Priscillą Hon.

W kolejnej rundzie o awans do rundy finałowej powalczy nieoczekiwanie Sara Errani. Doświadczona Włoszka pokonała utalentowaną Alinę Korniejewą. 17-latka, która w ubiegłym sezonie dotarła w Melbourne do drugiej rundy, pewnie wygrała pierwszego seta. W dwóch kolejnych partiach lepsza była jednak doświadczona ćwierćfinalistka tej imprezy z 2022 roku i to ona powalczy dalej o turniej główny. W grze jest również bohaterka niedawnego United Cup, 27-letnia Xinyu Gao. Chinka zagrała doskonały mecz i nie oddała swojej rywalce Anouk Koevermans ani jednego gema. Teraz czeka ją dużo poważniejsze wyzwanie. Jej rywalką będzie solidna i doświadczona Petra Martić.

O awans do decydującej fazy kwalifikacji powalczą dwie młode Niemki. 22-letnia Eva Lys pewnie wygrała z Belgijką Hanne Vandewinkel, a 19-letnia Ella Seidel wyeliminowała Amerykankę Claire Liu. Obie tenisistki naszych zachodnich sąsiadów dotychczas raz grały w Australian Open i solidarnie odpadły w pierwszej rundzie odpowiednio w 2023 i 2024 roku. Na debiut w singlowym turnieju będzie jeszcze musiała zaczekać Ena Shibahara. Była deblistka szturmem dotarła jesienią do drugiej rundy US Open. W Australii już na pierwszej przeszkodzie zatrzymała ją Daria Astachowa. Japonka pewnie wygrała pierwszą partię, ale w dwóch kolejnych Rosjanka zdecydowanie podniosła poziom swojej gry.

Udany dzień miały Czeszki i Szwajcarki. Do kolejnej rundy kwalifikacji awansowało po dwie z trzech grających dziś tenisistek tych nacji. O turniej główny nadal walczą doświadczona Wiktoria Gołubic, która w zeszłym roku dotarła w turnieju głównym do trzeciej rundy oraz Jill Teichmann. Do drugiej rundy awansowały również dwie młode Czeszki. Sara Bejlek w trzech setach pokonała doświadczoną Katinkę von Deichmann. 18-latka już dwa razy grała w Melbourne w turnieju głównym i dwa razy odpadła w pierwszej rundzie.

Zmienne szczęście miały siostry Fruhwirtowe. 17-letnia Brenda straciła zaledwie sześć gemów z doświadczoną Ysaline Bonaventure. Dwa lata starsza Linda ostatnio zupełnie się pogubiła. W 2023 roku Linda grała tutaj w czwartej rundzie. W tym roku przegrała już na starcie rywalizacji z Francescą Jones. W grze o turniej główny znajdują się nadal ubiegłoroczna juniorska mistrzyni, Renata Jamrichowa, doświadczona Kristina Mladenovic, zdolna Mananchaya Sawangkaew oraz finalistka z Brisbane, Polina Kudermietowa.

Link do drabinki kwalifikacji pań tutaj.