Australian Open. Sabalenka i Garcia w kolejnej rundzie

/ Jakub Ślotała , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Upały w Melbourne nie zatrzymały najwyżej rozstawionych zawodniczek w pierwszej części dnia. Aryna Sabaelnka pokonała Terezę Martincovą 6:1, 6:4. Caroline Garcia była lepsza od Katherine Sebov 6:3, 6:0.

Wysokie rozstawienie ma wiele zalet, a jedną z nich jest gra na kortach centralnych. W Australii może to być szczególnie ważne, kiedy temperatury sięgają niemal czterdziestu stopni Celsjusza, tak jak dzisiaj. Około godziny 13:00 czasu lokalnego wprowadzono czwartą skalę upałów, która pozwala na wydłużone przerwy pomiędzy drugim i trzecim setem u kobiet. Niedługo później ogłoszono piątą, najwyższą skalę, a gra została wstrzymana na kortach zewnętrznych. Wznowienie nastąpiło o 7:00 czasu polskiego.

Warunki na Rod Laver arena wykorzystała Aryna Sabalenka. Zawodniczka potwierdza wysoką dyspozycję. Koniec minionego sezonu zwieńczyła finałem w WTA Finals, a przed tygodniem wygrała w Adelajdzie. W dzisiejszym spotkaniu zagrała w swoim stylu. Mocno i na dość dużym ryzyku, co przełożyło się na niemal 30 winnerów w godzinę i dziewięć minut.

– Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że naprawdę ciężko pracuję – powiedziała Sabalenka po meczu. – Fizycznie, psychicznie jestem gotowa, aby zajść daleko w Melbourne. Mam nadzieję, że dam z siebie wszystko na korcie i tak będzie.

O cztery minuty szybciej od Sabalenki odprawiła rywalkę Caroline Garcia. Sebov była w stanie rywalizować do wyniku 3:3 w pierwszym secie. Od tego momentu nie wygrała już żadnego gema, a w całej drugiej partii zdobyła zaledwie siedem punktów. Warto przypomnieć, że rozstawiona z czwórką Francuzka do ubiegłorocznej edycji przystępowała jako 70. rakieta świata.

– Piłka nie wychodziła z rakiety bardzo szybko w pierwszych kilku gemach – powiedziała Garcia na pomeczowej konferencji. – Później z czasem było coraz lepiej. Cieszę się, że zachowałam spokój i skupiłam się na jednym punkcie na raz, aby móc się poprawić i zachować pozytywne nastawienie – dodała.

Do kolejnej rundy awansowały również Leylah Fernandez, Karolina Pliszkowa, a także warta uwagi, siedemnastoletnia Czeszka Linda Fruhvirtova.


Wyniki

Pierwsza runda singla kobiet:

Caroline Garcia (Francja, 4) – Katherine Sebov (Kanada, Q) 6:3, 6:0
Aryna Sabalenka (5) – Tereza Martincova (Czechy) 6:1, 6:4
Ekaterina Alexandrova (19) – Ysaline Bonaventure (Belgia) 6:2, 6:1
Elise Mertens (Belgia, 26) – Garbine Muguruza (Hiszpania) 3:6, 7:6(3), 6:1
Karolina Pliskova (Czechy, 30) – Xiyu Wang (Chiny) 6:1, 6:3
Kimberly Birrell (Australia, WC) – Kaia Kanepi (Estonia, 31) 3:6, 7:6(4), 6:1
Linda Fruhvirtova (Czechy) – Jaimee Fourlis (Australia, WC) 6:0, 6:4
Shelby Rogers (USA) – Arianne Hartono (Q) 6:4, 6:3
Anna Karolina Schmiedlova (Q) – Martina Trevisan (Włochy, 21) 6:3, 6:2
Taylor Townsend (USA, WC) – Diane Parry (Francja, WC) 6:1, 6:1
Leylah Fernandez (Kanada) – Alize Cornet (Francja) 7:5, 6:2
Camila Giorgi (Włochy) – Anastasia Pawluczenkowa 6:0, 6:1
Katie Volynets (USA, Q) – Evgeniya Rodina 6:3, 6:2