Australian Open. Smutne wieści dla gospodarzy

/ Jakub Karbownik , źródło: www.twitter.com/własne, foto: AFP

Smutna wiadomość dla kibiców gospodarzy obiegła australijskie korty w poniedziałkowe popołudnie miejscowego czasu. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej informację o swej absencji podczas rozpoczętego właśnie turnieju ogłosił Nick Kyrgios.

Australijczyk to jeden z ulubieńców nie tylko Australijczyków, ale też kibiców tenisa na całym świecie. Jego widowiskowość oraz ekscentryczność sprawia, że przykuwa uwagę licznej publiczności. W tegorocznym Australian Open urodzony w Canberze tenisista był rozstawiony z numerem „19”. Jednak jak poinformował, nie zaprezentuje się w tym roku na kortach Melbourne Park.

Jest to tym bardziej zaskakująca decyzja tym bardziej, że przed kilkoma dniami finalista Wimbledonu 2022 wziął udział w meczu pokazowym z Novakiem Dżokoviciem na Rod Laver Arena i niewiele wskazywało na to, aby miało go zabraknąć podczas pierwszej w sezonie lewy Wielkiego Szlema.

Jednak Kyrgios poinformował, że badanie rezonansem magnetycznym wykazał obecność w kolanie naciskającej na łękątokę cysty. Wraz ze sztabem medycznym Australijczyk robił co w jego mocy, aby móc wystąpić w Melbourne. Jednak ostatecznie postanowił zrezygnować z występu.

Australijczyk nie zagra również w grze deblowej, w której przed rokiem wraz z Thanasim Kokkinakisem sięgnął po tytuł mistrzowski.