Barbora Strycova zakończyła karierę

/ Dominika Opala , źródło: www.twitter.com /własne, foto: AFP

Barbora Strycova ogłosiła zakończenie profesjonalnej kariery za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pod koniec marca Czeszka podzieliła się ze światem nowiną, że spodziewa się dziecka. Teraz 35-latka z Pilzna zdecydowała się odłożyć rakietę, ale niewykluczone, że zagra jeszcze pożegnalny mecz. 

Barbora Strycova ogłosiła we wtorek, że kończy zawodowa karierę. Ponad miesiąc temu Czeszka poinformowała, że zostanie mamą. Już wtedy fani zastanawiali się, czy kiedykolwiek zobaczą ją jeszcze na korcie.

Do teraz, tenis był jedynym światem, jaki znałam. Zawsze darzyłam ten sport ogromną miłością. Mimo bólu, łez, wyrzeczeń i potu, wszystkie wspaniałe momenty i zwycięstwa były tego warte – możemy przeczytać w oświadczeniu czeskiej tenisistki. – Nie chciałam kończyć kariery w czasie pandemii, ale niektórych rzeczy nie da się zaplanować, ale jestem podekscytowana następną życiową rolą jako mama. 

Strycona najwyżej zajmowała 16. miejsce w singlowym rankingu WTA w 2017 roku. Najlepszym rezultatem wielkoszlemowym w grze pojedynczej był półfinał Wimbledonu 2019. Ponadto wygrała dwa turnieje z cyklu WTA. O wiele lepsze rezultaty Czeszka osiągnęła w deblu. Triumfowała w Wimbledonie 2019 w parze z Su-wei Hsieh, dzięki czemu została liderką zestawienia deblistek. Poza londyńskim szlemem, wraz z Tajwanką dotarły także do finału Australian Open 2020. Łącznie 35-latka z Pilzna ma na koncie 31 tytułów w grze podwójnej. Zdobyła także brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku, grając w parze z Lucie Safarovą.

Strycova dodała w oświadczeniu, że nie wyobraża sobie, iż nie zagra ostatniego meczu przed kibicami i wyraziła nadzieję, że w przyszłości będzie możliwe pożegnalne spotkanie.