Barcelona. Kubot i Koolhof jako pierwsi pożegnali się z rywalizacją
Coraz bardziej niepokoją wyniki Łukasza Kubota i Wesleya Koolhofa. Gdy zawodnicy nawiązali współpracę, znajdowali się w czołowej dziesiątce rankingu i wydawało się, że stworzą bardzo groźną parę. Dotychczas rozegrali jednak siedem turniejów i tylko w Australian Open wygrali więcej niż jedno spotkanie. Z zawodów w Barcelonie odpadli natomiast jako pierwsi.
Słabsze rezultaty niestety zaczynają odbijać się na rankingu. Polak i Holender spadli do drugiej dziesiątki i aktualnie zajmują 16. i 11. miejsce. To wciąż wystarcza do rozstawienia. W turnieju ATP 500 w Barcelonie wystąpili z numerem cztery przy nazwiskach.
Furory w stolicy Katalonii jednak nie zrobili. Ku uciesze miejscowych kibiców lepsi od nich okazali się Hiszpanie Carlos Alcaraz i Pablo Carreno Busta. Reprezentanci gospodarzy wygrali 6:4, 6:1, w ten sposób notując doskonały początek wspólnej przygody. W oficjalnych turniejach nigdy wcześniej nie tworzyli bowiem pary deblowej.
Spotkanie z udziałem naszego reprezentanta było jedynym meczem gry podwójnej zaplanowanym na pierwszy dzień rywalizacji. Carreno Busta i Alcaraz następnych przeciwników poznają dopiero w środę. Na razie wiedzą, że na pewno będą nimi Francuzi. Albo Jeremy Chardy i Fabrice Martin, albo Adrian Mannarino i Benoit Paire.
Natomiast Kubot i Koolhof wrócą do rywalizacji za tydzień, podczas turnieju ATP 250 w Monachium. W tej imprezie najprawdopodobniej zostaną rozstawieni z numerem dwa. Będzie to ich ósmy wspólny występ.
Dotychczasowych siedem przyniosło przeciętne rezultaty. Tylko w Australian Open polsko-holenderskiej parze udało się wygrać więcej niż jedno spotkanie. Wydawało się, że potrzeba zgrania, a lepsze wyniki są kwestią czasu. Ostatnie rezultaty jednak coraz bardziej niepokoją. W ostatnich pięciu meczach Kubot i Koolhof odnieśli tylko jedno zwycięstwo.
Wyniki
Pierwsza runda gry podwójnej:
C. Alcaraz, P. Carreno Busta (Hiszpania) – Ł. Kubot, W. Koolhof (Polska, Holandia, 4) 6:4, 6:1