Barcelona. Szybki start Alcaraza, Tiafoe wyeliminowany
Występ Carlosa Alcaraza był największym wydarzeniem drugiego dnia turnieju ATP 500 w Barcelonie. Frances Tiafoe został z kolei najwyżej notowanym graczem wyeliminowanym jak dotychczas z dalszej gry.
Po absencji w Monte Carlo, Carlos Alcaraz zainaugurował we wtorek w stolicy Katalonii swoje wiosenne starty na europejskiej mączce. Obrońca tytułu zanotował bardzo efektowny start i bez problemów rozprawił się z Nuno Borgesem. W trwającym 63 minuty spotkaniu Hiszpan pięciokrotnie przełamywał Portugalczyka i oddał mu jedynie cztery gemy. – Czuję się świetnie. Dobrze poruszam się po korcie, dobrze uderzam piłkę, więc czuję dużą pewność siebie grając tutaj. To dla mnie wyjątkowe miejsce – powiedział po meczu 19-latek. Następnym oponentem tenisisty z Murcii będzie jego starszy rodak, Roberto Bautista Agut. 35-latek stracił we wtorek taką samą liczbę gemów z Bernabe Zapatą Mirallesem.
W zgoła odmiennym nastroju dzień zakończył z kolei rozstawiony z „piątką” Frances Tiafoe. Amerykanin, który nieco ponad tydzień temu triumfował w Houston, tym razem musiał uznać wyższość Emila Ruusuvuoriego. Fin w decydującej partii przegrywał już 0:3, ale zapisał na swoim koncie sześć z siedmiu kolejnych gemów i to on zameldował się w trzeciej rundzie. W niej zagra z reprezentantem gospodarzy, Alejandro Davidovichem Fokiną. Hiszpan w dwóch setach pokonał finalistę z Houston, Tomasa Martina Etcheverry’ego. Bez straty partii premierowy mecz w imprezie wygrał również oznaczony numerem trzecim Casper Ruud. Duńczyk wziął rewanż za ubiegłoroczną porażkę w Cincinnati na Amerykaninie Benie Sheltonie, zwyciężając 6:2, 7:6(1).
Ponadto, drugiego dnia zmagań w Katalonii, zakończone zostały mecze pierwszej rundy. Dużą uwagę miejscowych kibiców przyciągnęły pojedynki hiszpańskich weteranów, Feliciano Lopeza i Fernando Verdasco, którzy otrzymali od organizatorów „dzikie karty”. Dla Lopeza był to 22. i ostatni występ w tej imprezie. Kończący po tym sezonie karierę 41-latek dzielnie walczył z Davidem Goffinem, rozgrywając dwa tie-breaki w dwóch pierwszych setach i wygrywając jednego z nich. W trzeciej partii opadł już jednak z sił i przegrał ją do zera.
– To był pierwszy profesjonalny turniej w jakim zagrałem, zakwalifikowałem się do niego, gdy miałem 16 lat. Przyjeżdżałem też tutaj jako dziecko, oglądałem zawodowców, trenowałem i marzyłem, by pewnego dnia samemu tu wystąpić. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że zagrałem 22 razy w tej pięknej imprezie – powiedział po spotkaniu gracz z Toledo. Znacznie gorzej poradził sobie za to o dwa lata młodszy Verdasco. Tenisista z Madrytu był w stanie zdobyć jedynie dwa gemy w potyczce z Włochem Francesco Passaro.
Wyniki
Druga runda singla:
Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) – Nuno Borges (Portugalia) 6:3, 6:1
Casper Ruud (Norwegia, 3) – Ben Shelton (USA) 6:2, 7:6(1)
Emil Ruusuvuori (Finlandia) – Frances Tiafoe (USA, 5) 6:4, 6:7(3), 6:4
Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania, 10) – Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) 6:3, 6:3
Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 13) – Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) 6:2, 6:2
Pierwsza runda singla:
Francesco Passaro (Włochy) – Fernando Verdasco (Hiszpania, WC) 6:1, 6:1
Jason Kubler (Australia) – Daniel Rincon (Hiszpania, WC) 6:4, 6:3
David Goffin (Belgia) – Feliciano Lopez (Hiszpania, WC) 7:6(3), 6:7(4), 6:0
Diego Schwartzman (Argentyna) – Yibing Wu (Chiny) 6:2, 6:2
Aleksander Szewczenko – Lorenzo Giustino (Włochy, Q) 6:2, 6:2
Emilio Gomez (Ekwador) – Albert Ramos Vinolas (Hiszpania) 6:3, 1:6, 6:4
Pedro Cachin (Argentyna) – Gijs Brouwer (Holandia) 6:3, 7:5
Matteo Arnaldi (Włochy, Q) – Jaume Munar (Hiszpania) 6:3, 6:4