Bartoli: dopingowicze zostaną złapani
Marion Bartoli nie uważa, żeby w tenisie było zbyt mało kontroli antydopingowych. Francuska zawodniczka przekonuje, że każdy tenisista, który korzysta z niedozwolonego wspomagania, zostanie złapany.
Odnosząc się do problemu związanego z dopingiem w tenisie, zajmująca 10. miejsce w rankingu WTA Tour Bartoli skomentowała niedawną wypowiedź Rogera Federera, którego zdaniem kontroli antydopingowych jest zbyt mało. – Czuję, że jestem rzadziej testowany niż sześć, siedem czy osiem lat temu – powiedział Szwajcar. Francuska jest odmiennego zdania.
– Wydaje mi się, że mamy zbyt wiele testów antydopingowych w tenisie. Jestem sprawdzana od 35 do 40 razy w roku – oznajmiła Bartoli na konferencji prasowej podczas turnieju w Paryżu.
Zawodniczka dodała także, że jej zdaniem nie jest możliwe, by oszustwa mogły tenisistom ujść na sucho. – Z mojego punktu widzenia jest niemożliwe, żeby nie zostali złapani – wyznała.
Dyskusje na temat dopingu w sporcie nasiliły się po tym, jak opinią publiczną wstrząsnęła afera dopingowa z udziałem Lance’a Armstronga, który w latach 1999-2005 wygrywał kolarski Tour de France. W tym miesiącu Amerykanin przyznał się do stosowania niedozwolonego wspomagania.
– Nie wiem, jak to jest możliwe, że był testowany tak często i nigdy nie został przyłapany – powiedziała Bartoli, odnosząc się do afery z udziałem Armstronga.