Bartoli: W sprawie Białorusinów i Rosjan Brytyjczycy nie mogli podjąć innej decyzji

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennisworldusa.org/, własne, foto: AFP

Białorusini i Rosjanie będą mogli w tym roku wziąć udział w Wimbledonie. Decyzja brytyjskich władz tenisowych spotkała się z różnym przyjęciem, a swoją opinię na jej temat wygłosiła Marion Bartoli. Była tenisistka wyjaśniła, jakie – jej zdaniem – były motywacje, którymi kierowali się działacze z Wysp.

Marion Bartoli zakończyła karierę w 2013 roku, ale pozostaje żywotnie zainteresowana sprawami tenisowymi. W niedawnym wywiadzie 38-latka podkreśliła, że za dopuszczeniem zawodników z Białorusi i Rosji do rywalizacji na terenie Wielkiej Brytanii stały groźby ATP i WTA. Organizacje te sugerowały, że – w przypadku nałożenia zakazu gry na tenisistów z wymienionych wyżej krajów – nie będą uwzględniać w swych cyklach zawodów, odbywających się na terenie Zjednoczonego Królestwa:

Jako członkini All England Clubu słyszałam o takiej możliwości wcześniej niż media. Federacja została postawiona w trudnej sytuacji. Na szali znalazły się dobro całego brytyjskiego tenisa i rozwój tamtejszych zawodników. Bez patronatu ATP i WTA sportowcy straciliby okazję do zdobycia dzikich kart i punktów do rankingu.

LTA została z tym problemem sama. Byli jedynymi, którzy w zeszłym roku przedstawili twarde stanowisko. Próbowali znaleźć rozwiązanie, ale nie mieli wielkiego pola manewru. W obliczu postawy ATP i WTA po prostu nie mogli podtrzymać zakazu.

Osobiście żałuję, że tak się stało, ale sądzę, że argumentem ATP i WTA był zakaz dyskryminacji. Uznali, że nie można zabronić startu tylko na podstawie posiadanego paszportu. Ostatnio Wimbledon wyłamał się z tej reguły i potem grano tam bez punktów rankingowych. Wiem, że nadal chcieli wykluczyć Rosjan i Białorusinów, ale ostatecznie nie pozostawiono im wyboru – zakończyła Bartoli.

Marion Bartoli wygrała osiem turniejów WTA w grze pojedynczej. Jej największym sukcesem był triumf na Wimbledonie w 2013 roku.