Belgrad. Kwalifikant i faworyt gospodarzy zagrają o tytuł
Denis Shapovalov i Hamad Medżedović rozstrzygną między sobą kwestię triumfu w tegorocznej edycji turnieju ATP 250 w Belgradzie. Obydwaj finaliści tworzą unikalne połączenie, gdyż pierwszy z nich jest kwalifikantem, drugi zaś występuje w imprezie dzięki „dzikiej karcie”.
Gra do jednej bramki
Jako pierwsi swoją półfinałową walkę w Belgrad Arenie stoczyli Denis Shapovalov i Jirzi Leheczka. Kanadyjczyk w serbskiej stolicy zachwyca formą i po przedarciu się przez eliminacje został mu już tylko jeden krok do odniesienia końcowego triumfu. Spotkanie z Czechem zdominował od pierwszych piłek i błyskawicznie pozbawił go serwisu. Sam z wygrywaniem własnych podań nie miał problemów, a po drugim „brejku” zakończył całego seta rezultatem 6:2.
Drugą odsłonę zaczął jeszcze lepiej, bowiem nie potrzebował dużo czasu, by prowadzić w niej 5:0. Leheczka zdołał zapisać na swoim koncie jedynie honorowego gema i nawet w najmniejszy sposób nie zagroził Kanadyjczykowi przy jego serwisie. Ten podając stracił w całej partii zaledwie dwa punkty i po niespełna godzinie gry mógł cieszyć się z awansu do finału. Będzie to jego pierwszy mecz o tytuł w rozgrywkach ATP od czasu zawodów w Wiedniu przed dwoma laty.
Walka do ostatniego gema
W drugiej kolejności doszło zaś do meczu, który był głównym punktem piątkowego programu z punktu widzenia kibiców w Serbii. Zmierzyli się w nim bowiem dwaj miejscowi posiadacze „dzikich kart” – Hamad Medżedović i Laszlo Dżere. Pojedynek skuteczniej rozpoczął młodszy z nich, który za sprawą dwóch przełamań zwyciężył w pierwszej partii 6:2.
Później jednak zaczął zmagać się z dolegliwościami żołądkowymi, a i bardziej doświadczonych z tenisistów wzniósł swoją grę na wyższym poziom. Dżere znacząco poprawił swoje wskaźniki serwisowe, przez co stał się pewny przy własnym podaniu. O losach tej części gry zadecydował iście maratoński gem szósty. Medżedović obronił w nim aż sześć break-pointów, lecz przy siódmej okazji 29-latek z Senty dopiął swego. Niedługo potem dodał do swojego dorobku dwa gemy serwisowe i doprowadził do trzeciego seta.
Ten okazał się być najbardziej zaciętym i emcjonującym w całej potyczce. Bliżej przełamania był Dżere, który wypracowywał sobie na nie szanse w siódmym i dziewiątym gemie. Medżedović za każdym razem wychodził jednak z opresji, w wyniku czego drugiego finalistę musiał wskazać tie-break. Decydująca rozgrywka od początku potoczyła się po myśli aktualnego mistrza imprezy Next Gen ATP Finals. 21-latek szybko zdobytą zaliczkę utrzymał do jej końca i po zwycięstwie do dwóch awansował do debiutanckiego finału turnieju na najwyższym szczeblu rozgrywek ATP. Ze swoim następnym oponentem przyjdzie mu się zmierzyć po raz pierwszy w karierze.
Wyniki
Półfinały gry pojedynczej:
Denis Shapovalov (Kanada, Q) – Jirzi Leheczka (Czechy, 4) 6:2, 6:1
Hamad Medżedović (Serbia, WC) – Laszlo Dżere (Serbia, WC) 6:2, 3:6, 7:6(2)