Bertens: czuję się niedoceniona
Kiki Bertens została pominięta w plebiscycie na najlepszą sportsmenkę Holandii w 2019 roku. 27-latka urodzona w Wateringen nie ukrywała rozczarowania taką decyzją jury.
– Nie podoba mi się to i nie zamierzam tego ukrywać – przyznała Berten. – Wygrałam turniej Premier Mandatory, jako pierwsza Holenderka w historii. Awansowałam na czwarte miejsce w światowym rankingu, nikt wcześnie nie był tak wysoko, a to jest jeden z najpopularniejszych sportów na świecie. Widocznie trzeba jednak wygrać turniej wielkoszlemowy, żeby zdobyć chociaż nominacje. W zeszłym roku doszło do kuriozalnej sytuacji. Jak to jest możliwe, że trener jest nominowany do nagrody, a zawodnik, którego prowadzi już nie? Raemon oczywiście zasłużył na to, ale czy to nie dziwne? Tak czy inaczej będę mogła spędzić dodatkowy wieczór na kanapie, bo wątpię, żebym wybrała się popatrzeć na galę.
Najlepszych sportowców Holandii poznamy 19 grudnia.
Kiki Bertens zakończyła ten sezon na 9 miejscu w światowym ranking, ale w maju była już czwartą rakietą świata. Wygrała w tym roku dwa turnieje, w Madrycie i Sankt Petersburgu. Wystąpiła również w finale w WTA Elite Trophy w Zhuhai.