Billie Jean King Cup. Kapitan reprezentacji Polski sceptyczny wobec zmian
Dezaprobatę dla obecnej formuły rozgrywek Billie Jean King Cup wyraził Dawid Celt. Swą opinią na temat zmian kapitan polskiej reprezentacji Polski podzielił się podczas ogłaszania składu Biało-Czerwonych na najbliższy mecz z Brazylijkami.
Od sezonu 2020 zarządcy kobiecej rywalizacji w ramach Billie Jean King Cup postanowili wprowadzić zmiany. I, tak jak u mężczyzn, również u kobiet finałowa rywalizacja będzie się toczyć w formie turnieju. Gospodarzem pierwszych trzech imprez finałowych został Budapeszt. Nieprzychylnie na temat poczynionych zmian w rozgrywkach wypowiedział się podczas wtorkowej konferencji prasowej Dawid Celt.
– Moim zdaniem wszystko zmierza w takim kierunku, że prestiż rozgrywek drużynowych się zaniedbuje. Dla mnie poczynione zmiany są nietrafione. Ja jestem tradycjonalistą i format rozgrywek powinien pozostać taki, z jakim mieliśmy do czynienia dotychczas. Sam byłem świadkiem wielu fantastycznych spotkań z udziałem kibiców, którzy mogli dopingować na wypełnionych po brzegi stadionach swoje reprezentacje. Teraz tego zabraknie. Niestety obecny trend pokazuje, że władze nad tenisem przejmują pieniądze. Powodują one zatarcie pewnych wartości i mnie osobiście się to nie podoba – skomentował odejście od systemu gry w drabince na rzecz rywalizacji w formule turniejowej Dawid Celt.
W najbliższym meczu w ramach rozgrywek Billie Jean King Cup, który zostanie rozegrany w dniach 16-17 kwietnia polskie tenisistki zmierzą się w Bytomiu z Brazylią. Stawką spotkania będzie miejsce w barażach o turniej finałowy, który odbędzie się w 2022 roku.