Billie Jean King Cup. Pierwsza para półfinałowa wyłoniona, obrończynie tytułu poza rywalizacją

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.billiejeankingcup.com, foto: AFP

Reprezentacje Stanów Zjednoczonych i Rosji tworzą pierwszą parę półfinałową rozgrywanego w Pradze turnieju finałowego Billie Jean King Cup 2021. Z rywalizacją pożegnały się broniące tytułu Francuzki.

W poniedziałkowym meczu reprezentantki Trójkolorowych dość niespodziewanie uległy Kanadyjkom. To sprawiło, że aby mieć jeszcze szansę na obronę zdobytego przed dwoma laty tytułu, musiały w środę pokonać reprezentację Rosji. Jako pierwsze na kort wyszły Clara Burel i Jekaterina Aleksandrowa. Sklasyfikowana na 77. pozycji w rankingu WTA Francuzka postawiła się wyżej notowanej rywalce. Popełniając mniej niewymuszonych błędów i zaliczając o jedno przełamanie więcej od przeciwniczki, po blisko dwóch godzinach walki dała swej drużynie pierwszy punkt. Tym samym również nadzieję pozostania w grze o końcowy triumf. Drugi pojedynek był równie zacięty co pierwszy. Półfinalistka tegorocznego Roland Garros, Anastazja Pawluczenkowa, pokazała, że paryski wynik to nie przypadek. Po ponad dwóch godzinach w trzech setach uporała się z Alize Cornet doprowadzając do wyrównania w całym spotkaniu.

Punkt na wagę awansu do piątkowego półfinału zdobyły Weronika Kudermetowa i Ludmiła Samsonowa. Rosjanki w meczu trwającym niewiele ponad trzy kwadranse oddały rywalkom jedynie trzy gemy i w ten sposób poznaliśmy pierwsze półfinalistki Billie Jean King Cup 2021.

Ich rywalkami będą reprezentantki USA. W grupie C, w której poza Amerykankami wystąpiły również drużyny Hiszpanii i Słowacji, o tym kto awansował do półfinału, zdecydowały tak zwane małe punkty, czyli bilans setów. W poniedziałkowym meczu reprezentantki Stanów Zjednoczonych niespodziewanie przegrały z drużyną Słowacji. To sprawiło, że w środę musiały pokonać tenisistki naszych południowych sąsiadów. I wywiązały się z tego zadania bez większych problemów. Pierwszy punkt dla tenisistek zza Oceanu zdobyła Sloane Stephens. Kluczem do zwycięstwa mistrzyni US Open 2017 były niewymuszone błędy Nuri Parrizas Diaz, która zrobiła ich 37. Kolejny punkt, dający zwycięstwo w meczu zdobyła Danielle Collins, która Sarze Sorribes oddała tylko gema. Taki obrót spraw w rywalizacji singlowej sprawił, że Amerykanki zapewniły sobie miejsce w półfinale. W meczu deblowym honorowy punkt dla tenisistek z Półwyspu Iberyjskiego zdobyły Aliona Bolsova i Rebeka Masarova.


Wyniki

Grupa A

Francja – Rosja 1:2

Clara Burel – Jekaterina Aleksandrowa 3:6, 6:4, 6:3

Alize Cornet – Anastazja Pawluczenkowa 7:5, 4:6, 2:6

Clara Burel/Alize Cornet – Weronika Kudermetowa/Ludmiła Samsonowa 2:6, 1:6

Grupa C

USA – Hiszpania 2:1

Sloane Stephens – Nuria Parrizas Diaz 6:4, 6:4

Danielle Collins – Sara Sorribes 6:1,6:0

Caroline Dolehide/Coco Vandeweghe – Aliona Bolsova/Rebeka Masarova 3:6, 4:6