BJKC. Iga Świątek podjęła decyzję!
Iga Świątek podjęła ostateczną decyzję dotyczącą występu podczas finału Billie Jean King Cup, który w dniach 8-13 listopada odbędzie się w Glasgow.
Od pewnego czasu kibiców tenisa nad Wisłą rozgrzewał temat tego jak najlepsza polska tenisistka pogodzi występy w dwóch kończących sezon imprezach – WTA Finals i Billie Jean King Cup. Pierwsza z nich zostanie rozegrana w dniach 31 października 7 listopada w Dallas. Z kolei finał drużynowych rozgrywek rozpocznie się dzień po zakończeniu amerykańskiego turnieju w Glasgow. Zarówno za Oceanem jak i na Wyspach Brytyjskich możliwy był występ trzykrotnej mistrzyni wielkoszlemowej. W pierwszy październikowy poranek października stało się jasne jaki koniec roku czeka raszyniankę.
– Iga nie zagra w turnieju Billie Jean King Cup w listopadzie tego roku. WTA Finals, do którego Iga zakwalifikowała się jako pierwsza rakieta świata, i Billie Jean King Cup odbywają się na różnych kontynentach, bardzo blisko terminowo, z różnicą zaledwie jednego dnia. Zmiany stref czasowych, zwłaszcza w tej konfiguracji z zachodu na wschód, są bardzo wymagające i wydłużają czas dojścia zawodniczki do pełnej sprawności. – Zmęczenie wygenerowane przez tak krótki czas na regenerację, zwłaszcza na sam koniec najbardziej wymagającego jak dotychczas sezonu Igi, mogą doprowadzić do kontuzji. Z przykrością, ale nie widzimy możliwości, aby bezpiecznie zapewnić Idze udział w BJKC, to za duże ryzyko dla jej zdrowia po tak intensywnym sezonie i w tych okolicznościach terminowych, na które nie mamy wpływu – czytamy w komunikacie. – czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych przez sztab Polki.
Głos zabrała również sama zainteresowana, która nie ukrywa rozczarowania zaistniałą sytuacją. – Długo się zastanawiałam i dyskutowałam z moim teamem o tym starcie, ale niestety nie będę w stanie zagrać w Billie Jean King Cup w Glasgow. Jest mi bardzo przykro, bo gram w reprezentacji, gdy to tylko możliwe i zawsze zostawiam na korcie serce w tych meczach. Granie w Polsce w tym roku było przywilejem i bardzo liczyłam, że będę mogła kontynuować rozgrywki – skomentowała sytuację polska tenisistka.
Iga Świątek była zawiedziona szczególnie brakiem komunikacji między organizatorami obu imprez, czyli WTA i ITF. Jestem zawiedziona, że federacje tenisowe nie doszły do porozumienia w kwestii tak podstawowej jak kalendarz ważnych rozgrywek i dały nam zaledwie dzień na podróż i tak dużą zmianę strefy czasowej. To sytuacja niebezpieczna dla naszego zdrowia i grożąca kontuzja. Zamierzam podjąć rozmowy z WTA i z ITF, aby w przyszłości nie doszło do podobnych sytuacji, które są ze szkodą nie tylko dla nas tenisistek, ale też dla fanów tenisa – zakończyła liderka rankingu.
Polki bez Igi Świątek w składzie w fazie grupowej turnieju w Glasgow zmierzą się z Czeszkami oraz Amerykankami. Jedna z drużyn uzyska awans do 1/2 finału.