Brisbane. Sensacyjna porażka Emmy Navarro

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Mająca świetną końcówkę ubiegłego sezonu 23-latka przegrała w drugiej rundzie turnieju rangi WTA500 w Brisbane z Kimberly Birrell i odpadła z dalszej rywalizacji. Z walki o tytuł w stolicy stanu Queensland odpadło w Nowy Rok jeszcze kilka mocnych tenisistek.

Niewątpliwie największą sensacją dziś była porażka 8. tenisistki świata jaką jest Emma Navarro. Amerykanka po wyrównanym meczu przegrała ze 113. na świecie Kimberly Birrel. Kilka lat temu 26-letnia obecnie Australijka była uznawana za tenisowy talent, ale jej kariera nie do końca rozwinęła się tak, jakby tego oczekiwała. W dzisiejszym meczu z faworytką to ona jednak była górą. Panie grały ze sobą kilka miesięcy temu w Hong Kongu i tam w dwóch setach górą była Navarro.

O losie pierwszego seta zdecydowały dwa przełamania wywalczone przez Birrel w końcówce partii. Navarro odpowiedziała jednym, ale to było zdecydowanie za mało i ostatecznie ten set padł łupem faworytki gospodarzy. W drugim secie obie panie miały spore kłopoty serwisowe. Australijka jako pierwsza przełamała Amerykankę. Długo nie cieszyła się prowadzeniem ponieważ chwilę później Navarro odpowiedziała dwoma przełamaniami na swoją korzyść. O losie seta zdecydowały trzy kolejne przełamania zdobyte przez Australijkę. Emma zdołała odpowiedzieć jednym, ale to było stanowczo za mało.

W grze o tytuł nadal pozostaje dwukrotna mistrzyni tej imprezy. Mowa oczywiście o Wiktorii Azarence. Białorusinka była najlepsza w Brisbane w 2009 i 2016 roku, a w 2014 dotarła tutaj do finału. W dzisiejszym meczu jej rywalką była utalentowana1 18-letnia Maya Joint. Australijka sensacyjnie wygrała w tie-breaku pierwszą partię. Azarenka obroniła w tym secie pięć setboli zanim skapitulowała przy szóstym. W dwóch kolejnych setach doświadczenie Azarenki wzięło jednak górę. Wiktoria zdecydowanie lepiej returnowała od swojej przeciwniczki. Nawet jeśli sama traciła serwis to odpowiadała na to kilkoma przełamaniami. Teraz przed nią trudniejsze wyzwanie bowiem zmierzy się z Marie Bouzkową.

Dobrą formę z końcówki ubiegłego sezonu nadal prezentuje Daria Kasatkina. Doświadczona tenisistka po trzech godzinach i 23 minutach gry poradziła sobie z Peyton Stearns. 27-latka prowadziła w drugim secie z Amerykanką już 3:1, ale dała się dogonić i ostatecznie musiała walczyć w trzecim secie. Nie był to dobry dzień dla tenisistek z Ukrainy. Dwie rozstawione tenisistki z tego kraju przegrały dziś z niżej notowanymi rywalkami. O ile porażka Dajany Jastremskiej z notowaną zaledwie dwa miejsca niżej Anastazją Potapową nie jest dużą niespodzianką, o tyle porażka 18. w rankingu Marty Kostjuk z 48. Yue Yuan już nią zdecydowanie jest.


Wyniki

II runda gry pojedynczej

Kimberly Birrell (Australia, WC) – Emma Navarro (Stany Zjednoczone, 2) 7:5, 7:5

Daria Kasatkina (3) – Peyton Stearns (Stany Zjednoczone) 7:6(7), 4:6, 7:5

Yue Yuan (Chiny) – Marta Kostiuk (Ukraina, 9) 6:4, 6:3

Wiktoria Azarenka (10) – Maya Joint (Australia, WC) 6:7(5), 6:2, 6:4

Suzan Lamens (Holandia) – Magdalena Fręch (Polska,11) 7:5, 6:3

Linda Noskowa (Czechy, 12) – Anca Todoni (Rumunia, Q) 6:1, 6:4

Polina Kudermietowa (Q) – Ludmiła Samsonowa (13) 6:7(7), 6:3, 6:2

Anastazja Potapowa – Dajana Jastremska (Ukraina, 16) 7:5, 6:4