Byli trenerzy nadal bronią Simony Halep
Simona Halep została zdyskwalifikowana na cztery lata za stosowanie środków dopingujących. Surowy wyrok nałożony na tenisistkę skomentowali już jej byli trenerzy oraz niektóre rywalki. Opinie w tej kwestii są podzielone.
Przypomnijmy, że postępowanie w sprawie Halep zostało wszczęte po zeszłorocznym US Open i trwało wiele miesięcy. Instytucje tenisowe długo przekładały przesłuchanie Rumunki, a w toku śledztwa postawiły jej kolejne zarzuty związane z nieprawidłowościami w paszporcie biologicznym. Ostatecznie zawodniczka z Konstancy poznała wymiar swojej kary 12 września. 31-latka będzie mogła powrócić do rywalizacji szóstego października 2026 roku. Werdykt wzbudził wiele emocji, a po stronie dawnej liderki rankingu stanęli jej byli trenerzy. Patrick Mouratoglou napisał:
– Nie mogę uwierzyć w to, co zrobiła ITIA. Jestem zszokowany tym wyrokiem i tym, jak prowadzono całe postępowanie. Taka organizacja powinna traktować graczy fair i próbować dochodzić prawdy, ale tu tak nie było. Chcę dziś powiedzieć, że znam Simonę i wiem, że nie przyjęłaby zabronionych substancji świadomie. Spędziłem z nią dwa dni na przesłuchaniu. Widziałem dowody i argumenty stron, więc jestem zdumiony, że na ich podstawie Trybunał doszedł do konkluzji, którą dziś znamy. To, jak ITIA podeszła do tej sprawy, było niedopuszczalne, a Simona nie była traktowana właściwie. Mam nadzieję, że uda się wszystko odwrócić przed Sportowym Sądem Arbitrażowym w Lozannie. To niezawisły organ, znajdujący się poza kontrolą ITIA.
– ITIA nie chciała dowiedzieć się prawdy i traktowała Simonę w nieakceptowalny sposób, Liczę, że ATP, WTA i Związek Profesjonalnych Tenisistów (PTPA) doprowadzą do zmiany przepisów, które rujnują kariery niewinnym zawodnikom.
W podobnym tonie wypowiedział się Darren Cahill. Szkoleniowiec stwierdził:
– Moje wsparcie dla Simony pozostaje niewzruszone. Bądź silna. I tak czułem, że to sprawa dla Trybunału w Lozannie – podkreślił Australijczyk.
Przed ogłoszeniem wyroku swoje pozytywne zdanie na temat Halep utrzymał także Wim Fissette:
– Wierzę jej w stu procentach. Nie wzięłaby niczego, czego nie wolno jej brać. Była ważna dla kobiecego tenisa i mam nadzieję, że wkrótce znów będzie mogła grać.
Jak widać prognoza byłego opiekuna Rumunki się nie sprawdziła, a na jej dyskwalifikację zareagowały także dawne przeciwniczki. Głos zabrała między innymi Nicole Gibbs, pisząc:
– To rozczarowujące, gdy szanowani przedstawiciele twojego sportu okazują się oszustami. To frustrujące, bo czyni sport zwyczajnie głupim. Przez to zastanawiasz się ilu z nich nie gra fair, ale udało im się uniknąć wpadki. Sądzę, że jest ich wielu.
Po kilku godzinach Amerykanka usunęła swój wpis i zamieściła kolejny komentarz, w którym czytamy:
– Skasowałam tweet, ale nie sądzę, bym powiedziała coś kontrowersyjnego. Po prostu skomentowałam wyrok i przedstawiłam swoje poglądy na doping w sporcie. Nie było tam żadnych ukrytych intencji – zapewniła.
W aluzje bawiły się za to Serena Williams i Genie Bouchard. Wielokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych nawiązała w swoim wpisie do finału Wimbledonu z 2019 roku, w którym została pokonana przez Halep, zaś Kanadyjka ironicznie zaznaczyła, że wstrzymuje się od komentarza.
8 is a better number.
— Serena Williams (@serenawilliams) September 12, 2023
I was told not to tweet today 🫢
— Genie Bouchard (@geniebouchard) September 12, 2023
Simona Halep zapowiada dalszą walkę o swoje dobre imię i zamierza odwołać się do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie (CAS).