Charleston. Nasze reprezentantki z kompletem zwycięstw

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Warsaw Sports Group

Turniej ITF w Charleston (pula nagród: 100 tys. dolarów) nie mógł lepiej się zacząć dla polskich tenisistek. Nasze reprezentantki wygrywały mecze, w których były faworytkami, ale też pokusiły się o miłą niespodziankę. Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa pokonały 7:5, 3:6, 10-3 Cori Gauff i Cathy McNally. Amerykanki to zwyciężczynie dwóch turniejów WTA z poprzedniego sezonu.

To zwycięstwo na pewno doda dużo pewności siebie polskiej parze, chociaż Fręch i Kawa priorytetowo traktują grę pojedynczą. W deblu również mogą pokusić się jednak o bardzo dobry wynik, zwłaszcza że pokonały już parę, która przynajmniej ,,na papierze” wyglądała najgroźniej. W ten sposób otworzyły sobie turniejową drabinką i idą drogą przeznaczoną dla turniejowych ,,jedynek”.

Co ciekawe, w półfinale mogą spotkać się z inną polską parą – Paulą Kanią i Katarzyną Piter. Drugi z naszych duetów został rozstawiony z numerem ,,4″. Kania i Piter do Charleston dotarły w dobrych humorach, po tym jak w zeszłym tygodniu dotarły wspólnie do finału zawodów w Tyler (pula nagród: 80 tys. dolarów). W Charleston rozpoczęły zmagania od zwycięstwa 6:3, 6:4 nad Lauren Davis i Gabrielą Talabą.

Najbardziej zapracowaną z Polek jest Magdalena Fręch, która rywalizuje też w grze pojedynczej, na dodatek od kwalifikacji. Tenisistka z Łodzi przeszła je bez problemu, pokonując dwie niżej notowane przeciwniczki bez straty seta. W pierwszej rundzie turnieju głównego wygrała natomiast 4:6, 7:5, 6:3 z Bethanie Mattek-Sands, niegdyś 30. rakietą świata. Doświadczona Amerykanka najlepsze lata ma już za sobą, ale dzięki niekonwencjonalnym rozwiązaniom wybieranym na korcie wciąż pozostaje groźną rywalką. O awans do ćwierćfinału Fręch powalczy z Ann Li, która w poniedziałek zadebiutowała w top 100 rankingu WTA.

W 1/8 finału jest też Katarzyna Kawa. Jako najwyżej notowana z naszych reprezentantek uniknęła gry w eliminacjach. Turniej główny rozpoczęła niemrawo, od przegrania pierwszego seta 0:6 ze sklasyfikowaną  w siódmej setce Kennedy Shaffer, jednak później było już dużo lepiej. Koniec końców Polka wygrała ten pojedynek 0:6, 6:2, 6:4. Jej kolejną przeciwniczką będzie Catherine Bellis.