Ciaś i Michalski w trzeciej rundzie singla!

/ Maciej Pietrasik , źródło: Korespondencja ze Szczecina, foto: Pekao Szczecin Open

Środa okazała się kolejnym świetnym dniem dla polskich singlistów na Pekao Szczecin Open! Życiowe sukcesy odnieśli Paweł Ciaś oraz Daniel Michalski, którzy po raz pierwszy wygrali po dwa mecze w głównej drabince turnieju ATP Challenger Tour. Pierwszy oddał tylko dwa gemy Alessandro Giannessiemu, drugi po morderczej walce zwyciężył Facundo Bagnisa.

Alessandro Giannessi to triumfator Pekao Szczecin Open z 2016 roku, ale ostatnio nie jest w pełni zdrowia. W  zeszłym tygodniu w Genui Włoch przegrał osiem gemów, po czym skreczował. Mimo to zdecydował się na przyjazd do Polski, lecz nie przyniosło mu to niczego dobrego. W pierwszym secie próbował jeszcze nawiązać walkę z Pawłem Ciasiem, lecz im dłużej trwało spotkanie, tym mniej chciało się Giannessiemu grać. Drugą partię oddał bez większej walki, na koniec nie miał nawet zamiaru odebrać drugiego serwisu Ciasia. W efekcie Polak zwyciężył 6:2, 6:0 i po raz pierwszy wygrał dwa mecze w szczecińskim challengerze. Kolejnym rywalem naszego tenisisty będzie Josef Kovalik, który rozegrał bardzo długie spotkanie z Lorenzo Giustino, broniąc trzech piłek meczowych.

Niewiele mniej czasu od Giustino oraz Kovalika na korcie spędzili Daniel Michalski i Facundo Bagnis. Polak nie zaczął dobrze spotkania drugiej rundy, szybko dał się przełamać, ale później odrobił straty. W końcówce Bagnis uzyskał jednak jeszcze jednego breaka i zwyciężył w secie otwarcia. Na szczęście to nie podłamało Michalskiego – nasz tenisista w drugiej odsłonie wywalczył dwa przełamania i choć później stracił część przewagi, to doprowadził do wyrównania.

Decydująca partia okazała się prawdziwą wojną nerwów. Michalski znów przełamał rywala, lecz utrzymanie serwisu nie przychodziło mu łatwo. Scenariusz trzech kolejnych gemów przy podaniu Polaka był taki sam – przy stanie 3:2, 4:3 i 5:4 Polak musiał wychodzić ze stanu 30-40. W dwóch pierwszych przypadkach bronił serwisu, w trzecim ta sztuka już mu się nie udała. Na szczęście nasz tenisista nie złożył broni, wygrał gema przy stanie 5:6 i doprowadził do tiebreaka. A w nim okazał się zdecydowanie lepszy, triumfując 5:7, 6:4, 7:6(1). Teraz zmierzy się z obrońcą tytułu, Guido Andreozzim.

Pozostałym Polakom do awansu do trzeciej rundy nieco zabrakło, lecz Kacper Żuk oraz Filip Kolasiński także zaprezentowali się z dobrej strony. Żuk w pierwszej partii meczu z Gianlucą Magerem serwował na seta, a w tiebreaku prowadził 5-4, mając dwa własne podania. W końcówkach setów lepszy był jednak Włoch.

Podobnie było w przypadku meczu Kolasińskiego z Facundo Arguello. Nasz tenisista w obu partiach prowadził 4:2, a w drugiej miał nawet piłkę meczową. Argentyńczyk ostatecznie wygrał 6:4, 7:6(6), wykorzystując niepewność Polaka w kluczowych momentach.

Turniej Pekao Szczecin Open jest częścią cyklu LOTOS PZT Polish Tour.

Ze Szczecina, Maciej Pietrasik


Wyniki

Druga runda singla:
Paweł Ciaś (Polska, WC) – Alessandro Giannessi (Włochy, 9) 6:2, 6:0
Daniel Michalski (Polska, WC) – Facundo Bagnis (Argentyna, 11) 5:7, 6:4, 7:6(1)
Gianluca Mager (Włochy, 8) – Kacper Żuk (Polska, Q) 7:6(6), 6:4
Facundo Arguello (Argentyna, 12) – Filip Kolasiński (Polska, WC) 6:4, 7:6(6)