Cincinnati. Raducanu odprawiła Serenę Williams

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Spotkanie zapowiadane jako hit pierwszej rundy dostarczyło kibicom emocji, ale tylko w partii otwarcia. Emma Raducanu nie dała szans Serenie Williams, pokonując ją 6:4, 6:0. Z turniejem pożegnały się też m.in. Maria Sakkari, Naomi Osaka i finalista z Toronto, Beatriz Haddad Maia.

We wtorkowy wieczór w Cincinnati Serena Williams rozegrała tam ostatni mecz. Amerykanka, która zakończy karierę po US Open, zmierzyła się z Emmą Raducanu. Legenda tenisa i wschodząca gwiazda tej dyscypliny zapewniły kibicom emocje w partii otwarcia. Początek zdecydowanie należał do młodszej z tenisistek, która dwukrotnie przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:1. Brytyjka w szóstym gemie prowadziła już 40:15 przy swoim podaniu, ale wtedy do walki zerwała się dwukrotna mistrzyni imprezy w Cincinnati. Williams wygrała cztery punkty z rzędu i odrobiła częściowe straty. Następnie zbliżyła się do przeciwniczki na 3:4. Raducanu zachowała jednak spokój i pewnie wygrała kolejnego gema. Przy stanie 3:5 Amerykanka obroniła piłkę setową i utrzymała serwis na 4:5. Jednak od tego momentu to mistrzyni US Open 2021 przejęła pełną kontrolę nad meczem. Zwyciężyła w partii otwarcia 6:4, a w drugiej odsłonie nie straciła nawet gema. W kolejnej rundzie Raducanu zmierzy się z Wiktorią Azarenką.

Brytyjka przyznała po pojedynku, że to był zaszczyt zmierzyć się z Sereną Williams. Amerykanka dostała owacje na stojąco od zgromadzonej publiczności, jak i od młodszej rywalki.

Z turniejem pożegnała się też starsza z sióstr Williams. Venus prowadziła z Karoliną Pliszkovą 4:2 w pierwszym secie, ale nie zdołała wykorzystać tej przewagi. Czeszka odrobiła straty, a kluczowe dla losów partii przełamanie zdobyła w dwunastym gemie. W drugiej odsłonie Williams ugrała tylko gema.

Niemałą niespodziankę sprawiła także Caroline Garcia. Francuzka po ponad dwóch godzinach gry pokonała Marię Sakkari, rozstawioną z numerem 4 i tym samym awansowała do trzeciej rundy. Ten etap osiągnęła też we wtorek Anett Kontaveit. Estonka nie miała jednak łatwego zadania, gdyż zacięty opór stawiła Tereza Martincova. Czeszka prowadziła już 6:3, 3:0 i wydawało się, że już nic jej nie zatrzyma. Turniejowa „dwójka” zaczęła grać jednak lepiej i odrobiła starty, a następnie zwyciężyła po dwóch i pół godzinie gry.


Wyniki

Druga runda singla:

Anett Kontaveit (Estonia, 2) – Tereza Martincova (Czechy, Q) 3:6, 7:5, 6:4

Caroline Garcia (Francja, Q) – Maria Sakkari (Grecja, 4) 7:6(2), 6:7(6), 6:1

Pierwsza runda singla:

Emma Raducanu (Wielka Brytania, 10) – Serena Williams (USA) 6:4, 6:0

Sorana Cirstea (Rumunia) – Belinda Bencic (Szwajcaria, 12) 6:2, 6:7(3), 6:4

Karolina Pliszkova (Czechy, 14) – Venus Williams (USA, WC) 7:5, 6:1

Simona Halep (Rumunia, 15) – Anastazja Potapowa (LL) 6:4, 3:6, 6:3

Jelena Ostapenko (Łotwa, 16) – Beatriz Haddad Maia (Brazylia) 6:4, 6:4

Marie Bouzkova (Czechy, Q) – Coco Gauff (USA, 11) 7:5, 1:0 i krecz

Madison Keys (USA) – Julia Putincewa (Kazachstan) 7:5, 6:3

Elise Mertens (Belgia) – Angelina Kalinina (Ukraina, Q) 6:1, 6:1

Shuai Zhang (Chiny) – Naomi Osaka (Japonia) 6:4, 7:5