Courmayeur. Jeden set to za mało
Magdalena Fręch nie zdołała awansować do ćwierćfinału imprezy rangi WTA 250. Polka tylko w pierwszym secie była w stanie skutecznie przeciwstawić się Ann Li.
Faworytką czwartkowego spotkania była Amerykanka, która w zeszłym tygodniu na Teneryfie zdobyła pierwszy w karierze tytuł rangi WTA. W pierwszej partii podopieczna Andrzeja Kobierskiego postawiła jednak bardzo trudne warunki rywalce sklasyfikowanej na 49. miejscu w światowym rankingu, dzięki czemu z 1:2 wyszła na 4:2. Li zdołała odrobić stratę, ale w końcówce tej części meczu skuteczniejsza była łodzianka. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych w dziesiątym gemie obroniła pierwszą piłkę setową, ale po zmianie stron nie był w stanie utrzymać podania i prowadzenie w meczu objęła Fręch.
W drugiej odsłonie pojedynku mistrzyni Polski z 1:2 wyszła na 3:2, ale od tego momentu zdobyła już tylko cztery punkty i Li wyrównała stan rywalizacji.
Wygrana partia dodała pewności siebie Amerykance, która zaczęła grać zdecydowanie solidniej. Z kolei Fręch zupełnie pogubiła się na korcie i zaczęła seryjnie popełniać proste błędy. Trzecia rakieta Polski nie była już w stanie wrócić do poziomu gry, który prezentowała we wcześniejszej fazie meczu i ugrała tylko jednego gema.
Kolejną rywalką Ann Li będzie Clara Tauson.
Wyniki
Druga runda singla
Ann Li (USA, 9) – Magdalena Fręch (Polska) 5:7 6:3 6:1