Craig Tiley chwali Rafaela Nadala i martwi się o Nicka Kyrgiosa

/ Łukasz Duraj , źródło: https://thewest.com.au/, własne, foto: AFP

W ostatnich dniach Rafael Nadal ogłosił, że zagra w turnieju rangi ATP 250 w Brisbane, a potem weźmie udział w Australian Open. Hiszpan bardzo długo wstrzymywał się z komunikatami w tych sprawach, a przyczynę takiej postawy doświadczonego zawodnika zdradził dyrektor turnieju w Melbourne – Craig Tiley.

Pogłoski dotyczące startu Nadala w pierwszym wielkoszlemowym turnieju w sezonie pojawiły się już w październiku, ale w tamtym okresie mistrz z Majorki tonował oczekiwania i podkreślał, że nie podjął jeszcze żadnych ostatecznych decyzji.

Stan ten zmienił się na początku grudnia. 37-latek umieścił wtedy w Internecie materiały video, w których potwierdzał swój przyjazd na Antypody i chęć podjęcia rywalizacji w Brisbane i Melbourne. Do oświadczenia Hiszpana z dużą sympatią odniósł się Craig Tiley. Działacz przekazał swój komentarz w wywiadzie dla gazety The West Australian:

Rozmowy z Rafą zawsze są zabawne i sprawiają, że lubię swoją pracę. To taki wspaniały człowiek. Długo czekał z ogłoszeniem swojego startu w Australian Open, bo nie chciał rozczarować swoich fanów i zobowiązać się do czegoś, czego nie będzie mógł dotrzymać. Wiem, że jest zdrowy i trenuje. To Rafa, więc – jak zawsze – daje z siebie wszystko. Zwlekał z decyzją, bo musiał być pewien, że jest gotowy do gry – podkreślił Tiley.

Drugim zawodnikiem, o którego występ od miesięcy martwi się Australijczyk, jest Nick Kyrgios. Ulubieniec miejscowej publiczności od dawna leczy kontuzję, a wieści w jego sprawie nie są tak optymistyczne, jak w przypadku Nadala:

Sytuacja Nicka jest dynamiczna. Niemal codziennie pytamy o jego stan. Najlepiej, żeby on sam ocenił swoje możliwości. Jednocześnie chcemy, by był z nami w Melbourne w taki lub inny sposób. Mam nadzieję, że będzie mógł zagrać, bo jest tu kochany i potrafi rozgrzać fanów – podsumował 61-latek.

Rafael Nadal zwyciężał w Australian Open w 2009 i 2022 roku. Najlepszym rezultatem Nicka Kyrgiosa w tym turnieju jest zaś ćwierćfinał z 2015 roku.