Dimitrow o zdrowiu mentalnym graczy i swoim sezonie

/ Łukasz Duraj , źródło: www. tennis.com, własne, foto: AFP.

W tym tygodniu Grigor Dimitrow wziął udział w turnieju w Wiedniu. Bułgar udzielił portalowi Tennis.com obszernego wywiadu, w którym mówił o tym, jak czuje się w stolicy Austrii oraz poruszył temat zdrowia psychicznego zawodników.

Grigor Dimitrow pożegnał się z imprezą ATP w Wiedniu. 33-latek został pokonany przez Tomasa Machacza, ale podkreślił, że niezmiennie uwielbia miasto oraz same zawody:

Tu jest świetnie, wszędzie pełno historii. Cieszę się, że mogę pospacerować ulicami. Podczas turnieju czuję się jak w domu i bardzo mi się to podoba. Wszyscy, którzy pracują przy organizacji wydarzenia są bardzo mili i mocno dbają o graczy. Dyrektor Straka znakomicie się spisuje.

W dalszej części rozmowy Dimitrow nawiązał do swojej wcześniejszej wypowiedzi, w której przyznał, że miewał na korcie ataki paniki i trzy razy myślał o zakończeniu kariery tenisisty:

Sądzę, że wielu zawodników ma takie epizody. To sport indywidualny, ale w tej kwestii musimy się zjednoczyć i zająć wspólne stanowisko. Każdy powinien być traktowany tak samo poważnie, bez względu na ranking i dokonania. Temat zdrowia psychicznego od dawna jest gdzieś w tle, ale to od graczy zależy, jak mocno zostanie wyeksponowany. Ja sam mówię o tym szczerze i zawsze chętnie opowiem o moich doświadczeniach.

Jesteśmy w pułapce wyboru między samotnością a otwarciem się na pomoc innych. Czas spędzony na autodiagnozie i przemyśleniach jest istotny, ale może być też destrukcyjny. Staram się zawsze przeanalizować moje problemy w głowie, a potem porozmawiać o nich z kimś, komu ufam. To pomaga. Każdy sam musi znaleźć swoją drogę do równowagi. Lubię na przykład napić się kawy i czasem odciąć się od telefonu – podkreślił Bułgar.

Doświadczony zawodnik mówił również o tym, jak ocenia kończący się sezon:

To długi i ciężki rok, a rywalizacja w tourze jest bardzo zacięta. Cieszę się że w moim wieku wciąż się liczę. To wyzwanie, ale mnie ono napędza. Nie wiem, jak długo to potrwa, ale na razie chcę po prostu delektować się tym czasem – podsumował.

Grigor Dimitrow jest dziesiąty w rankingu Race i zachowuje szanse na udział w ATP Finals. Bułgar wygrał ten turniej w 2017 roku.