Dobra odpowiedź Hurkacza

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Gdy Hubert Hurkacz przegrał pierwszego seta meczu z Duck Hee Lee, można było się obawiać, czy z turniejem w Winston-Salem nie pożegna się już po pierwszym meczu. Wrocławianin odpowiedział jednak piorunująco. Wygrał dziesięć kolejnych gemów i nie pozostawił wątpliwości, komu należy się miejsce w trzeciej rundzie.

Duck Hee Lee to tenisista wyjątkowy, bo niesłyszący. Zrezygnował z eliminacji do US Open i wystartował w Winston-Salem, gdzie w pierwszej rundzie ograł Henriego Laaksonena, notując pierwsze zwycięstwo w głównym cyklu. Mecz z rozstawionym z numerem trzy Hubertem Hurkaczem Koreańczyk także zaczął nieźle. Wybronił cztery break pointy w początkowej fazie seta, a potem dwa razy przełamał naszego tenisistę. Wrocławianin odpowiedział tylko jednym breakiem i dość niespodziewanie przegrał 4:6.

Wszystkich, którzy obawiali się wówczas o to, czy nasz tenisista nie będzie musiał wyjątkowo szybko przenosić się do Nowego Jorku, Hurkacz szybko uspokoił. Tak mocnej odpowiedzi nie spodziewał się chyba nikt – Polak wygrał aż dziesięć gemów z rzędu. Lee zdołał się jeszcze otrząsnąć, obronił meczbola i odrobił część strat, a przy stanie 5:3 miał kolejne dwa break pointy. Wrocławianin w porę się jednak obudził i dokończył dzieła. Po trzeciej piłce meczowej zwyciężył 4:6, 6:0, 6:3.

Kolejnym rywalem Hurkacza będzie któryś z Hiszpanów – Feliciano Lopez lub Pablo Andujar. Ten pojedynek odbędzie się już w środę.


Wyniki

Druga runda singla:
Hubert Hurkacz (Polska, 3) – Duck Hee Lee (Korea Południowa) 4:6, 6:0, 6:3