Dokument o Dźokoviciu z premierą przed US Open

/ Natalia Kupsik , źródło: własne/www.tennismajors.com, foto: AFP

Aktualny lider rankingu ATP kilka dni temu podzielił się informacjami o przebiegu prac nad skupiającym się wokół jego sylwetki filmem dokumentalnym. Światło dzienne produkcja ujrzy najprawdopodobniej jeszcze przed startem tegorocznej edycji amerykańskiego Wielkiego Szlema.

O realizacji swojego filmowego przedsięwzięcia Novak Dźoković wspominać zaczął jeszcze na początku roku. Rąbka tajemnicy uchylić zdecydował się podczas Australian Open, gdy po półfinałowym zwycięstwie nad Asłanem Karacewem uczestniczył w pomeczowej konferencji prasowej. To wtedy 33-latek w reakcji na pytania o wyśmienitą, zaprezentowaną na korcie niedługo po nabawieniu się kontuzji dyspozycję, zapowiedział, że kulisy tego, jak udało mu się ją osiągnąć wkrótce zobaczyć będzie mogła szeroka publika. Wszystko dzięki czujnemu oku, towarzyszącej mu od pewnego czasu kamery, przy pomocy której gromadzony był materiał do produkcji dokumentu z nim samym w roli głównej.

– Przez ostatnich pięć dni powrót do zdrowia zajmuje mi 100 procent doby – mówił w lutym Serb – Właściwie, robię obecnie film dokumentarny, więc każdy będzie mógł to zobaczyć. Powinien zostać ukończony do końca roku. Nagrywamy dużo tego, przez co w ostatnich kilku miesiącach przechodzę, więc niedługo będziecie mogli wszystko zobaczyć – zapowiadał.

Więcej informacji na ten temat zawodnik przekazał także po pokonaniu Daniiła Miedwiediewa w finale pierwszego w sezonie turnieju wielkoszlemowego. Niedawno natomiast w Monte Carlo zdecydował się zdradzić kolejne związane ze swoim wyjątkowym projektem szczegóły. Jak wyjaśnił ustalony został już ramowy termin premiery dokumentu, który z nieznanej dotąd kibicom perspektywy przedstawić ma drogę Serba na tenisowy szczyt.

– Intensywnie pracujemy obecnie nad filmem. Plany są takie, by opublikować go w sierpniu, przed US Open, jako że premierę chcielibyśmy zorganizować w Nowym Jorku. Niemniej biorąc pod uwagę sytuację związaną z koronawirusem i wiążące się z nią restrykcje, odbędzie się ona na żywo lub wirtualnie – opowiadał – Jestem tym bardzo podekscytowany. Pracuję z zaangażowanym zespołem ludzi zarówno z Europy, jak i z USA. Mam nadzieję, że skończymy i dopracujemy film na czas i zrobimy to najlepiej jak to tylko możliwe. Liczę też na to, że odbiorcom się on spodoba.