Drugie trofeum De Minaura wywalczone w pięknym stylu

/ Tomasz Górski , źródło: https://www.atptour.com/, foto: AFP

Alex De Minaur najmłodszym zwycięzcą turnieju BB&T Atlanta Open. Australijczyk w decydującym meczu pokonał Taylora Fritza 6:2, 7:6(2). Dla 20-latka to drugie trofeum w karierze. Przy okazji dołączył do Haasa i Isnera w ciekawej statystyce.

Alex De Minaur w Atlancie pokonał Klahna, Tomicia oraz Opelkę po znakomitym spotkaniu. W finale spotkał się z Taylorem Fritzem, który wyrzucił z turnieju m.in. Kecmanovicia i Norriego.

Pojedynek o tytuł rozpoczął się od gemów wygrywanych przez podających. Choć już na starcie break pointa musiał bronić Fritz. To co udało się w premierowym gemie nie udało się przy stanie 3:3. Wówczas De Minaur wywalczył przełamanie. Następnie wygrał jeszcze dwa kolejne gemy z rzędu i zapisał seta na swoim koncie.

Druga partia to dominacja serwujących. Tylko w siódmym gemie był stan równowagi. W pozostałych rozgrywano maksymalnie sześć punktów. Losy partii rozstrzygnęły się dopiero w tie breaku. Tam return odgrywał kluczową rolę. Do stanu 5-2 dla Australijczyka tylko jeden punkt został wygrany przy podaniu. W końcówce serwis utrzymał De Minaur i to on cieszył się z triumfu. Po godzinie i dziewiętnastu minutach zawodnik z Antypodów wywalczył drugi tytuł w swoim czwartym finale.

– Końcówka lipca jest dla mnie naprawdę wyjątkowa. Czułem, że naprawdę potrzebuję takiego turnieju. Nie sądzę, żebym mógłbym lepiej rozpocząć amerykańską część sezonu na twardych kortach – powiedział De Minaur. – Cieszę się, że jestem tutaj i cieszę się z każdego dnia. Nie mogę się doczekać kolejnego meczu i ciągłego doskonalenia się – dodał.

De Minaur, oprócz tytułu, zapisał się na kartach historii tenisa. Australijczyk został najmłodszym zwycięzcą turnieju w Atlancie. Dodatkowo w całym turnieju nie musiał bronić nawet jednego break pointa. Od 1991 roku, od kiedy są prowadzone statystyki tylko dwóch graczy dokonała takiej samej sztuki. W 2007 roku podczas turnieju w Memphis był to Tommy Haas oraz w dziesięć lat później John Isner w Newport. Innym osiągnięciem był znakomity pierwszy serwis Australijczyka. W ciągu ostatniego tygodnia stracił tylko siedem punktów po pierwszy podaniu.

– To był dobry tydzień. – powiedział Fritz. – Bardzo boli przegrać finał, ale nadal jestem pewny siebie i będę się posuwał naprzód – dodał.

Dla Fritza był to trzeci finał w karierze. Drugi raz jednak musiał uznać wyższość rywala w decydującym meczu. Amerykanin wywalczył w Atlancie 150 punktów i zarobił 52 000 dolarów. Australijczyk zgarnął drugie trofeum. Wcześniej był najlepszy w Sydney podczas styczniowego turnieju. A dziś dopisze do rankingu 250 punktów i zasili portfel o prawie 100 000 dolarów.

W trzecim pojedynku obu zawodników znów lepszy był De Minaur. W 2018 roku pokonał Fritza w Surbiton i podczas Next Gen ATP Finals.

Teraz Alex De Minaur zagra w Waszyngtonie, gdzie będzie miał wolny los w pierwszej rundzie. Natomiast Fritz zagra w Los Cabos, w którym będzie rozstawiony z numerem 5.


Wyniki

Finał singla:

Alex De Minaur (Australia, 3)  – Taylor Fritz (USA, 2) 6:3, 7:6(2)